29-latek trafił do Sevilli w lipcu 2016 roku. Oczekiwania wobec niego w stolicy Andaluzji były ogromne. Przenosił się on bowiem do Hiszpanii jako jeden z wiodących zawodników w brazylijskiej ekstraklasie. Za rozgrywającego zapłacono wówczas 9,5 miliona euro.
Po dwóch latach męki na Półwyspie Iberyjskim ośmiokrotny reprezentant „Canarinhos” postanowił spróbować swoich sił na francuskich boiskach, a konkretnie w Amiens.
Ostatecznie po pół roku Ganso uznał, że już czas na powrót do Brazylii. W związku z tym zgłosiło się po niego Fluminense, lecz Sevilla początkowo nie mogła wypracować porozumienia i wydawało się, że z transferu nici.
Dzisiaj jednak ogłoszono, że „Los Sevillistas” zgodzili się rozwiązać umowę Brazylijczyka, który z nowym klubem zawarł pięcioletnie porozumienie. Dla 29-latka jest to już trzeci zespół z Kraju Kawy (po Santosie i São Paulo).