Poprzedni kapitan "Kanonierów", Mikel Arteta, zakończył piłkarską karierę i zdecydował się dołączyć do sztabu szkoleniowego Pepa Guardioli, przez co Arsene Wenger musiał dokonać wyboru w sprawie nowego przywódcy zespołu.
Zgodnie z przewidywaniami, opaskę otrzymał 31-latek, który niedawno doznał poważnej kontuzji i nie zagra przez kilka miesięcy. Francuz uargumentował swoją decyzję, co przytacza oficjalna strona londyńskiego klubu.
- Per cieszy się ogromnym szacunkiem w szatni. Jest uwielbiany i stanowi przykład. To naturalny wybór - oświadczył Wenger.
- Jego zastępcami będą Cazorla oraz Koscielny - dodał.