Dla czeskiego szkoleniowca ostatnie tygodnie rozgrywały się o „być albo nie być” za sterami „Słoników”. Zespół do ostatniej minuty dogrywki z zapartym tchem walczył o powrót do Ekstraklasy po rocznej przerwie.
Látal rozpoczął współpracę z Termalicą w styczniu 2022 roku, początkowo z misją utrzymania jej w najwyższej klasie rozgrywek. Ostatecznie to się nie powiodło.
Niedawno miniony sezon miał okazać się trampoliną ku ponownemu zagoszczeniu w polskiej elicie. W fazie zasadniczej pierwszej ligi drużyna uplasowała się na trzecim miejscu i o awans musiała powalczyć w barażach.
W półfinale poradziła sobie ze Stalą Rzeszów, a potem znowu u siebie podejmowała rewelacyjną Puszczę Niepołomice. W regulaminowym czasie pojedynek zakończył się wynikiem 2:2, a w dogrywce szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili rywale.
Tym samym Bruk-Bet ugrzązł na zapleczu na kolejny rok. Látal jeszcze przed finałowym rozstrzygnięciem zapowiadał, że albo wygra i przedłuży kontrakt, albo pożegna się z Niecieczą. Padła na drugą opcję, a umowa wygaśnie 30 czerwca.
W historii polskiego podwórka 53-latek prowadził jeszcze Piast Gliwice (2015-2017). Poza tym miał do czynienia z innyi firmami z Czech i Słowacji.
Kto zostanie jego następcą. Najwięcej szans daje się na razie Pavolowi Staño, znajdującemu się na bezrobociu po odejściu z Wisły Płock. Ten trener kuszony jest jednak także przez Podbeskidzie Bielsko-Biała.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
