OFICJALNIE: Red Bull Salzburg z najdroższym transferem tego lata. Prosto z Premier League

Bidstrup związany był z londyńską ekipą od sierpnia 2020 roku, lecz na dłuższą metę nigdy nie odegrał istotnej roli w seniorach. Przed przybyciem do „Pszczółek” rozwijał umiejętności w szkółkach RB Lipsk i FC Kopenhagi.

W Premier League pokazał się na chwilę tylko w czterech meczach. W ogólnym rozrachunku nie uwidocznił potencjału na miarę najbardziej konkurencyjnych rozgrywek na świecie, przez co trener Thomas Frank musiał odstawić go na boczny tor.

Po serii spotkań spędzonych na ławce rezerwowych w kampanii 2021/2022 środkowy pomocnik udał się na półtoraroczne wypożyczenie do FC Nordsjælland, gdzie zazwyczaj przebywał na płycie boiska w pełnym wymiarze czasowym.

Cofnięty rozgrywający, skupiający się też na destrukcji akcji rywala, został dostrzeżony przez skautów „Byków”. Teraz ekipa z Salzburga postara się wydobyć z Duńczyka wszystko to, co najlepsze. Na prężny rozwój nie jest za późno, bowiem piłkarz ma dopiero 22 lata.

Bidstrup został sprowadzony z Brentfordu za sześć milionów euro z zamysłem wypełnienia luki po Nicolasie Seiwaldzie, który podążył do Lipska. To dotąd największa letnia inwestycja austriackiego hegemona.

Umowa między stronami zakłada współpracę do końca czerwca 2028 roku.

Na salzburskiej Red Bull Arenie wcześniej wylądowali już Petar Ratkov, Douglas Mendes, Leandro Morgalla, Alexander Schlager, 16-letni John Mellberg oraz trio z FC Liefering, czyli de facto rezerw Salzburga – Lukas Wallner, Lukas Ibertsberger i Raphael Hofer.