OFICJALNIE: Sandecja spadła, ale Kolew zostaje w Ekstraklasie

Środkowy napastnik uzgodnił warunki indywidualnego kontraktu z klubem z północy Polski i po przejściu testów medycznych podpisze dwuletni kontrakt z nowym pracodawcą z opcją jego przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.

Były młodzieżowy reprezentant Bułgarii był przed kilkoma miesiącami łączony z przenosinami do Lecha Poznań. „Kolejorz” miał bardzo zabiegać o 25-letniego zawodnika i był gotowy wyłożyć na niego nawet 250 tysięcy euro.

Oferta przedstawiona przez ekipę z województwa wielkopolskiego została jednak odrzucona przez działaczy Sandecji Nowy Sącz, którzy kilka tygodni później podpisali nową umowę z Kolewem. Klub w zawartym kontrakcie zabezpieczył się na wypadek spadku i umieścił w nim klauzulę odstępnego opiewającą na 100 tysięcy euro.

Z tego faktu nie skorzystał już jednak Lech i środkowy napastnik znalazł się w kręgu innych zespołów takich, jak Korona Kielce i Arka Gdynia. Spośród nich większa determinacją wykazali się przedstawiciele „Żółto-Niebieskich”, którzy najprawdopodobniej przeleją wymaganą kwotę na konto spadkowicza Ekstraklasy.

Kolew w niedawno zakończonych rozgrywkach wystąpił w 33 meczach i strzelił w nich osiem bramek (siedem lidze) oraz zanotował trzy asysty.