Tym samym będzie dla niego to powrót do Jokohamy. W tym mieście grał już dwukrotnie w latach 1997-2002 i 2010-2016, reprezentując barwy Yokohama F. Marinos.
Ofensywny pomocnik, mimo wieku, nie jest tylko maskotką, wciąż regularnie pojawia się na japońskich boiskach. W ostatnim sezonie zagrał w 16 meczach J1 League, zaliczając trzy asysty. W zasadzie połowę sezonu stracił jednak łącznie przez urazy. Jeszcze w 2017 roku zanotował pięć bramek i dziesięć asyst w 30 meczach.
Z Yokohama FC powalczy o awans do J1 League. W sezonie 2018 klub zajął trzecią lokatę, co skutkowało walką w play-offach, ostatecznie przegraną z Tokyo Verdy, które z kolei potem musiało uznać wyższość... ekstraklasowicza Júbilo Iwata (gra tam też między innymi Krzysztof Kamiński). Nakamura na murawie pojawił się w ostatnich sekundach barażowego spotkania.
Na razie Yokohama FC średnio radzi sobie w sezonie 2019. Po 21 kolejkach zajmuje 12. pozycję w tabeli J2 League, do miejsca premiowanego bezpośrednim awansem tracąc osiem punktów. Nakamura ma pomóc w kwalifikacji choćby do play-offów.
Nakamura karierę rozpoczynał we wspomnianym Marinos, z którego w 2002 roku wykupiła go włoska Reggina. W 2005 roku doszło do przeprowadzki do Celticu, w którym przez cztery lata strzelił 28 bramek i zaliczył 36 asyst, przy okazji dając się poznać jako znakomity wykonawca stałych fragmentów gry. Potem spędził jeszcze sezon w Hiszpanii w Espanyolu, by w 2010 roku wrócić do ojczyzny do Marinos.
Karierę reprezentacyjną zakończył w 2010 roku. Jego bilans zamknął się w 24 bramkach w 98 meczach.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
