OFICJALNIE: Watford stracił cierpliwość. Wychowanek Manchesteru United zastępuje Valériena Ismaëla

Francuz zaliczył bardzo udany epizod na ławce trenerskiej Barnsley i otworzył sobie w ten sposób furtkę do poważniejszego zaistnienia w futbolowym świecie jako szkoleniowiec.

Niestety jego następne podejścia do pracy w West Bromwich Albion oraz Besiktasie kończyły się niepowodzeniami. Teraz do tej listy dopisał także pobyt w Watfordzie, który zwieńczyła porażka z Coventry City (1:2).

Władze „Szerszeni” uznały po niej, że zespół ma po niej iluzoryczne szanse na załapanie się do baraży o Premier League. Dlatego postanowiły rozpocząć przygotowania do zatrudnienia nowego menedżera, przed którym zostanie postawiony do zrealizowania identyczny cel w postaci powrotu do angielskiej elity.

Do tego czasu za wyniki Watfordu będzie odpowiadał absolutny debiutant - Tom Cleverley.

Wychowanek Manchesteru United zdążył bardzo dobrze poznać realia panujące w klubie, ponieważ jako zawodnik reprezentował jego barwy od 2017 roku aż do momentu ogłoszenia decyzji o zakończeniu kariery po ostatnich zmaganiach.

Następnie 34-latek został ambasadorem Watfordu i przydzielono mu pod opiekę jedną z grup juniorskich. W związku z tym nie zdążył nabyć cennego doświadczenia do pracy w charakterze menedżera.

Na szczęście „Szerszenie” mają nie tylko dużą stratę do miejsc barażowych (13 punktów), ale też sporą przewagę nad strefą spadkową (siedem punktów), więc przynajmniej na razie nie muszą obawiać się o swoją dalszą przyszłość na poziomie Championship po trafieniu w ręce „żółtodzioba”.