Patryk Małecki atakuje „prawą rękę” właściciela Stali Rzeszów: Największy celebryta w mieście

Patryk Małecki od początku lipca pozostawał bez przynależności klubowej po tym, jak wygasł jego kontrakt ze Stalą Rzeszów. W klubie doszło do zmian i trenera Daniela Myśliwca zastąpił Marek Zub.

Nowy szkoleniowiec nie był przekonany do byłego zawodnika Wisły Kraków i na niego nie postawił.

Od tamtej pory Małecki rozglądał się zatem za nowym zespołem. Miał na stole różne opcje, ale uznał, że najlepiej będzie mu w Avii Świdnik.

Wspólnie z tym zespołem powalczy zatem o awans do drugiej ligi, ale zanim się to stanie udzielił wywiadu dla Ligowiec, gdzie wypowiedział się między innymi na temat swojego byłego pracodawcy.

Oberwało się między innymi „prawej ręce” właściciela Stali Rzeszów (Rafał Kalisz mówił o tym tutaj) Sebastianowi Krzepocie.

- Stal Rzeszów? Tam nie dzieje się dobrze. Odeszło kilku podstawowych zawodników, a poza tym też trener najlepszy w pierwszej lidze, a być może i na poziomie Ekstraklasy, Daniel Myśliwiec. Takie podjęto decyzje. Wydaje mi się, że zrobili głupotę.

- Nie wiem dalej, jak można zepsuć tak fajną robotę. Głowię się i nie znam odpowiedzi. Trzeba chyba zapytać pana Jarosława Fojuta, a przede wszystkim największego celebrytę w Rzeszowie Sebastiana Krzepotę. On namieszał w klubie, a większość tego nie wie. Robił wszystko, żeby było źle.

- Jakbym powiedział, co działo się po derbach, to każdy z was łapałby się za głowę. Myślę jednak, że to nie czas i moment, by te sprawy wyciągać - odpowiada tajemniczo.

Patryk Małecki rozegrał w poprzednim sezonie 31 meczów, a w nich miał dwa gole i cztery asysty.