53-latek słynie z tego, że już po zatrudnieniu, gdy okno transferowe dobiegnie końca, zaczyna narzekać na brak odpowiednich piłkarzy, oskarżając dodatkowo włodarzy o to, że nie wspierają go w stu procentach.
Te historie znają już fani Chelsea czy Interu Mediolan.
Nim trener na obopólną zgodą opuścił Tottenham Hotspur, kilka razy skrytykował swojego pracodawcę, zarzucając mu, że zachowanie działaczy nie przystoi jednemu z najlepszych klubów w Anglii i że jeśli nie zmienią oni swojego nastawienia, to nie ma mowy o rozwoju oraz pójściu naprzód.
Miarka w ocenie Antonio Conte przebrała się w meczu z Southampton.
– Nie chcą grać pod presją, ze stresem. Tak jest łatwiej. Taka jest historia Tottenhamu. 20 lat rządów właściciela i nigdy nic nie wygrali. Dlaczego? Wina jest po stronie klubu albo każdego menedżera, który tu pracował. Do tej pory ukrywałem tę sytuację, ale już nie mogę. Nie chcę oglądać więcej tego, co widziałem dzisiaj, bo to było nie do zaakceptowania – oświadczył Włoch.
Menedżer otrzymał na wzmocnienia 150 milionów funtów, pozyskując za 60 milionów Richarlisona.
Brazylijczyk podczas mundialu spisywał się rewelacyjnie, ale pod wodzą Conte prezentował się fatalnie.
W ocenie Paula Scholesa, zamiast strzelać w niebo, powinien on przyznać wprost, że nie podobają mu się transfery dokonywane przez „Koguty”.
„Menedżer zostaje zwolniony, więc wszyscy obwiniają dział wzmocnień... a najwyższej klasy menedżer wini brak ambicji.
Dlaczego menedżerowie nie mówią na konferencji prasowej, kiedy uśmiechają się i podają rękę zawodnikowi: „Nie lubię tego piłkarza, myślę, że w końcu mnie zwolnią”?
Zaoszczędziliby nam tych samych starych bzdur, gdy zostaną zwolnieni lub odejdą” – napisała legenda Manchesteru United.
Scholes po wszystkim usunął relację z Instagrama.
Jednym z kandydatów do przejęcia Tottenhamu Hotspur jest zwolniony z Bayernu Monachium Julian Nagelsmann.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
