Chociaż José Mourinho ostatecznie zatwierdził transfer Pedro Leóna, nigdy nie był do niego w stu procentach przekonany. W związku z tym Hiszpan po kilku pierwszych meczach praktycznie wypadł ze składu „Królewskich”. Wówczas pojawiły się za niego oferty, ale „The Special One”, tak jak to ma w zwyczaju, nie zgodził się na wzmocnienie innej drużyny.
– Miałem oferty z Manchesteru City, Chelsea i Milanu. Część z tych klubów była gotowa przeprowadzić transfer już zimą, ale Mourinho nie wyraził na to zgody – oświadczył na falach Onda Cero.
– W czasie mojej przygody z Realem Madryt zawsze mnie o niego pytano. Mówiłem wówczas, że nie chcę rozmawiać o Mourinho i zawsze otrzymywali temat do pisania. Przekonałem się na własnej skórze, jak to jest być kimś kontrowersyjnym. Z czasem wszystko rozeszło się po kościach, a ja otrzymałem miłość od bliskich mi osób – dodał.
Za skrzydłowego mogącego grać także na pozycji ofensywnego pomocnika Real Madryt zapłacił 10 milionów euro, jednak już po sezonie wrócił on do Getafe, a po dwuletnim wypożyczeniu został ponownie wykupiony przez ten klub. Łącznie trykot „Los Blancos” León ubierał czternaście razy (dwa gole oraz asysta). Obecnie gra on w Eibarze.