Wychowanek „Rossonerich” przez lata wspinał się po kolejnych szczebelkach w mediolańskim klubie. Napastnik w końcu zadebiutował w pierwszym zespole, ale szybko okazało się, że nie będzie jego pierwszoplanową postacią. Milan wypożyczał go kolejno do Sampdorii, Latiny, Vicenzy oraz Ascoli, aż w końcu zimą 2016 roku sprzedał definitywnie do Atalanty.
- Nie sądzę, żeby Milan ubolewał z powodu sprzedaży mojej osoby. Mają Baccę, Lapadulę... Kto wie, może kiedyś jeszcze dołączę do „Rossonerich”, ale póki co, mam nadzieję, że na koniec sezonu będę w tabeli nad nimi - przyznał Petagna w rozmowie z Corriere dello Sport.
- Gdybym tam został, nie poprawiłbym
swoich umiejętności. Nie rozwinąłbym się. Podjąłem dobrą
decyzję. Jestem bardzo szczęśliwy w Atalancie - dodał 21-latek,
za którego klub z Bergamo zapłacił milion euro.
Trwający
sezon jest dla niego naprawdę bardzo udany. Petagna rozegrał 21
spotkań ligowych, w których strzelił sześć goli i zanotował
pięć asyst. Dwie bramki i cztery podania otwierające drogę do
bramki kolegom przypadły na siedem ostatnich meczów. Świetnie idzie również samej Atalancie, która zajmuje obecnie piąte miejsce w tabeli.