Gracze, którzy mają za sobą pierwszy mecz sezonu, próbują doprowadzić do polepszenia ich warunków w zespole. Do tej pory, zgodnie z ich relacjami, byli nie tylko zastraszani, ale i doświadczali przemocy fizycznej.
Wobec braku reakcji ze strony zarządu na zapytanie złożone przez stowarzyszenie duńskich piłkarzy, napisano list otwarty, a gdy i to spotkało się z obojętnością władz, pismo trafiło do mediów.
„(,,,) Jak donoszą media, sztab trenerski zrobił nam, zawodnikom, zdjęcia nago, rzekomo w celu „zmierzenia“ naszej sprawności. Rozumiemy, że fotografie znajdują się na prywatnym urządzeniu mobilnym należącym do jednego z członków zespołu trenerskiego.
Nie mamy pewności, że obrazy te są przetwarzane zgodnie z naszymi życzeniami i obowiązującym prawem, dlatego też wymagamy, aby zostały usunięte z danego urządzenia oraz z każdego innego miejsca, w którym mogły się znaleźć.
Zdarzały się również przypadki, co zostało tak zinterpretowane przez niektórych zawodników, przemocy fizycznej - w obecności składu. Korzystamy z okazji, aby zgłosić i potwierdzić niektóre z tych incydentów.
Ze względu na obawę przed represjami, incydenty te podajemy bez nazwisk. Musimy jednak zaznaczyć, że dotyczyły zawodników z kontraktami, a jeden lub więcej z nich mogą o tym zaświadczyć.
Jeden z graczy był wielokrotnie poddawany tzw. bodyshamingowi. Wielokrotnie nazwano go grubasem, a trener kilkakrotnie podczas sesji treningowych chwytał zawodnika za bok brzucha oraz klatkę piersiową, aby podkreślić swoje niezadowolenie z ciała zawodnika. W ten sposób został on ośmieszony przed całym zespołem.
Gracz był wielokrotnie nazywany „głupim“ i „durnym koniem“. Nic z tego nie było powiedziane z przymrużeniem oka czy czymś podobnym. Wszystko to było wysyłane w bardzo kpiącym i protekcjonalnym tonie.
Po meczu treningowym, podczas którego Peter Hyballa był bardzo niezadowolony, jeden z zawodników przechodził obok niego w szatni, gdy ten zdecydował się wymierzyć mu dość mocne uderzenie płaską dłonią w dół pleców.
Gracz zdecydował iść dalej, ale uważa, że było to dziwne zachowanie. Tuż po tym, zawodnik ponownie mija Petera Hyballę w szatni, a ten ponownie zadaje mu mocny cios, tym razem w klatkę piersiową, ponownie płaską ręką.
Po tym piłkarz stał nieco zdezorientowany i rozglądał się, czy inni też to dostrzegli, co jak widać miało miejsce. Pod prysznicem znajdowało się również kilku kolegów z drużyny, którzy zauważyli, że na klatce piersiowej pozostał mu czerwony ślad po uderzeniu.
Podczas sesji treningowej, dzień po meczu, w którym Peter Hyballa był niezadowolony z zawodnika, trener ośmieszył go przed całym składem. Odbyło się to w ten sposób, że Hyballa wziął swój gwizdek podczas sesji w danym dniu i gwizdał wszystko, co mógł, bezpośrednio do ucha jednego z graczy.
Innym razem Peter Hyballa kazał graczowi zrobić 20 pompek tylko dlatego, bo jego zdaniem nie byłby w stanie tego zrobić” – możemy przeczytać między innymi w liście.
Już po tym wydarzeniu Paul Conway, właściciel podmiotu, oświadczył, że cała akcja była wielce nieprofesjonalna, a piłkarze nie mają co liczyć na zwolnienie Hyballi.
– Zawodnicy nie mogą decydować o tym, kto będzie grał i kto będzie ich trenerem. Nasz szkoleniowiec nazywa się Peter Hyballa i mamy do niego pełne zaufanie. Ten list niczego nie zmienia – stwierdził.
Teraz do sprawy odniósł się sam szkoleniowiec i dał do zrozumienia, że gracze wyolbrzymiają problem.
– Jest dwóch lub trzech liderów, którzy wywierają presję na pozostałych członkach grupy. To już się zdarzało wcześniej w poprzednich latach, kiedy ta drużyna praktycznie sama doprowadziła do zwolnienia dwóch czy trzech trenerów – wyznał.
– Trenowaliśmy dziś o 10 rano w doskonałej atmosferze i z całym zespołem. Jeśli zatem te wszystkie oskarżenia są prawdziwe, to dlaczego nadal jestem trenerem? – zauważył.
Esbjerg w pierwszym spotkaniu na drugim szczeblu rozgrywek w Danii zremisował z Vendsyssel 1:1.
Hyballa to były trener drużyny młodzieżowej Bayeru Leverkusen, a także pierwszych zespołów NAC Nijmegen czy NAC Bredy. W ostatnim czasie pracował w Wiśle Kraków.
***
Peter Hyballa nie zostanie zwolniony. Poniżanie piłkarzy to za mało
Sprawą Petera Hyballi zajmie się Duński Urząd Ochrony Środowiska Pracy
Peter Hyballa odniósł się do ostatnich doniesień: Gracze lubią ten styl. Jestem trenerem emocjonalnym
Peter Hyballa w sporych opałach. Piłkarze wystosowali list otwarty, a w nim zawarli mocne, konkretne zarzuty [OFICJALNIE]
Peter Hyballa pozostanie trenerem Esbjergu. List piłkarzy uznano za... „nieprofesjonalny”