Piękny gest, zdjęcia i złote monety, czyli Ronaldinho na kolumbijskiej ziemi [WIDEO]

W piątek nad ranem czasu polskiego w ramach Copa Libertadores drużyna Santa Fe podejmowała u siebie Atlético Mineiro, którego barw broni Ronaldinho. 

34-latek wizytę w Kolumbii będzie wspominał z mieszanami uczuciami. W trakcie meczu doszło bowiem do dwóch sytuacji, w których spotkanie musiało zostać przerwane, a Ronaldinho był kluczową postacią tych wydarzeń.

"Ronnie" przekonał się, że wśród kibiców Santa Fe ma swoich wiernych fanów. Wszystko za sprawą nastolatka, który w trakcie meczu pokonał grupę ochroniarzy i wbiegł na boisko. Pędząc w stronę swojego idola, udało mu się zrealizować zamierzony cel i ze łzami wzruszenia w oczach znalazł się przy Ronaldinho. Zaskoczony gwiazdor objął chłopaka, zanim ten został usunięty przez służby porządkowe. Po meczu natomiast, na boisku znalazło się kilku kibiców, którym udało się zrobić z Brazylijczykiem popularne w ostatnim czasie #selfie.

Niestety, doszło także do incydentu, nieco podobnego do tego, który miał miejsce rok temu w Paragwaju, kiedy to w stronę Ronaldinho leciały kamienie. 

Przy okazji jednego z rzutów rożnych, wykonywanego oczywiście przez byłego piłkarza PSG i Barcelony, na boisku zaczęły lądować złote monety. Kilka z nich trafiło w poirytowanego 34-latka, co poskutkowało chwilowym przerwaniem spotkania. Całe zdarzenie bardzo dobrze widział sędzia liniowy, w związku z czym kolumbijski klub czekają kary.