Piłkarze nie mogli publicznie podziękować Czesławowi Michniewiczowi? „Został wydany zakaz”

Piłkarze nie mogli publicznie podziękować Czesławowi Michniewiczowi? „Został wydany zakaz” fot. FotoPyK
Patryk Krenz
Patryk Krenz
Źródło: Stan Futbolu [Weszło TV]

Czesław Michniewicz po Mistrzostwach Świata, w których udało mu się awansować z grupy, pożegnał się z posadą selekcjonera reprezentacji Polski. Dziennikarz Krzysztof Stanowski uważa, że piłkarze kadry otrzymali zakaz publicznego podziękowania trenerowi.

Sytuacja, która zaistniała w polskiej kadrze po katarskim mundialu będzie jeszcze przez długi czas gościła w mediach. Atmosfera w obozie „Biało-Czerwonych”, mimo sukcesu sportowego, nie należy do najlepszych. 

Czesław Michniewicz po turnieju padł ofiarą zmasowanej krytyki. Ta dotyczyła głównie zachowawczego i nieatrakcyjnego stylu gry reprezentacji oraz jego medialnej aktywności. Rzeczywiście, były już selekcjoner przyjął zastanawiającą narrację, wdając się wielokrotnie w niepotrzebne polemiki. 52-latek nie radził sobie z żadnymi zarzutami, przez co popadł w konflikt z połową polskiego światka dziennikarskiego.

W końcu były opiekun Legii Warszawa został zwolniony przez Cezarego Kuleszę, który wiedział, że opinia publiczna już raczej nigdy nie zaakceptuje trenera z niejasną przeszłością.

Zaskakująca w całej sytuacji jest bez wątpienia postawa zawodników. Ci w większości nie zajęli żadnego stanowiska w sprawie wychodzących na jaw afer, a po pożegnaniu się z posadą Czesława Michniewicza nie opublikowali publicznie żadnych podziękowań.

Te otrzymał nawet Jerzy Brzęczek, który, jak wiadomo, raczej nigdy nie porwał piłkarzy. W przypadku następcy Paulo Sousy nastała absolutna cisza.

Popularny dziennikarz sportowy Krzysztof Stanowski nie ma wątpliwości, iż wiąże się to z zakazem, jaki reprezentanci otrzymali. Z tego powodu podziękowania pojawiły się tylko w prywatnych wiadomościach.

- Wymowne jest, że żaden piłkarz w social mediach nie pożegnał Czesława Michniewicza, a w ostatnich latach było to normą. Ktoś powie, że to dorabianie jakiejś teorii, ale nie wydaje mi się, bo nawet Jerzy Brzęczek się takich pożegnań doczekał - zaczął Mateusz Rokuszewski, związany z Weszło.com.

Co na to odpowiedział Stanowski?

- Wielu piłkarzy zadzwoniło do niego prywatnie i podziękowało mu za współpracę. Rzeczywiście publicznie tego nie było i moim zdaniem to nie jest przypadek. To znaczy, że został po prostu wydany zakaz - oznajmił pewnie jeden z założycieli Kanału Sportowego.

Na pytanie, kto mógł ów zakaz wydać, kontrowersyjny dziennikarz odpowiedział, iż prawdopodobnie dział PR-owców PZPN-u.

- Można sobie wyobrazić ze strony kogo, czyli PR-owców - odparł 40-latek.

Stanowski to od początku jeden z nielicznych obrońców Czesława Michniewicza. Obydwóch łączą zażyłe relacje.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Carlo Ancelotti skradł show. Tak świętował mistrzostwo Realu Madryt [WIDEO] Carlo Ancelotti skradł show. Tak świętował mistrzostwo Realu Madryt [WIDEO] Joan Laporta wpadł w szał po meczu z Gironą. „Tak nie może być!” [WIDEO] Joan Laporta wpadł w szał po meczu z Gironą. „Tak nie może być!” [WIDEO] „Załatwił” Realowi Madryt mistrzostwo, latem zaliczy głośny powrót?! „Królewscy” wiedzieli, co robią „Załatwił” Realowi Madryt mistrzostwo, latem zaliczy głośny powrót?! „Królewscy” wiedzieli, co robią GKS Katowice się zabawił. 8:0 na zapleczu Ekstraklasy [WIDEO] GKS Katowice się zabawił. 8:0 na zapleczu Ekstraklasy [WIDEO] Nikt nie chce zostać mistrzem Polski. Jagiellonia Białystok nie wykorzystała okazji [WIDEO] Nikt nie chce zostać mistrzem Polski. Jagiellonia Białystok nie wykorzystała okazji [WIDEO] Xavi z apelem po bolesnej porażce w derbach Katalonii. „Musimy zapomnieć o tym sezonie. To był solidny mecz...” Xavi z apelem po bolesnej porażce w derbach Katalonii. „Musimy zapomnieć o tym sezonie. To był solidny mecz...” To był kapitalny transfer Realu Madryt. Nikt się tego po nim nie spodziewał To był kapitalny transfer Realu Madryt. Nikt się tego po nim nie spodziewał

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy