Pizarro chce grać dalej

- Werder będzie dla mnie zawsze priorytetem, ale w zasadzie jestem otwarty na wszystko. Oczywiście kolejne mecze są niezbędne do odpowiedzenia, co zrobię dalej – zdradził napastnik dla „Kreiszeitung”

Peruwiańczyk jest w obecnym sezonie Bundesligi jedynie rezerwowym, jednak jest skłonny nadal kontynuować swoją karierę - mimo 38 lat na karku. Doświadczony snajper pojawił się na boiskach ligowych osiemnastokrotnie, ale tylko dwa razy zagrał pełne dziewięćdziesiąt minut. Częściowo było to spowodowane kontuzjami, ale częściowo byciem niżej w hierarchii od innych graczy. Najlepszy strzelec zespołu w historii ligi niemieckiej ma w obecnych rozgrywkach tylko jedno trafienie i dwie asysty.

Niewiadomo na razie jak podejdzie do tej sprawy sam klub. Pensja byłego zawodnika Bayernu to 2,5 miliona euro, więc bardzo dużo jak na gracza rezerwowego, ale Pizarro to na Weserstadion instytucja o legendarnym statusie. Można się spodziewać, że działacze wygospodarują środki na przedłużenie jego kontraktu. 

Nie wszyscy uważają to za dobry pomysł. Willi Lemke nakłaniał ostatnio „Pizzę” na łamach „Bilda” do opuszczenia drużyny po sezonie. Według byłego przewodniczącego rady nadzorczej zespołu znad Wezery, będzie to idealny czas na pożegnanie: „W lecie nadejdzie idealny czas. Byłoby to chwalebne odejście”.

„Die Grün-Weißen” są ostatnio w świetnej dyspozycji i nie przegrali żadnego z ostatnich dziesięciu ligowych spotkań, to daje im po fatalnej jesieni dziesiąte miejsce w Budeslidze i wciąż tlącą się nadzieję na zajęcie pozycji gwarantującej udział w Lidze Europy.