W przerwie spotkania argentyński szkoleniowiec chciał dokonać zmiany i wprowadzić na boisko Erika Lamelę za kontuzjowanego Aarona Lennona. Jak się okazało, ten zamiast w szatni, był wtedy w toalecie.
- Byłem na niego zły, ponieważ się spóźnił, a ja w tym czasie byłem skupiony na omawianiu taktyki - powiedział Pochettino.
Sam piłkarz odwdzięczył się potem jednak za chwilową niedyspozycję i już dziewięć minut po wejściu na boisko zdobył bramkę na 1:0 dla drużyny "Kogutów".