Pogoń Szczecin mocno skrzywdzona? Dyrektor „Portowców”: Dla mnie to skandaliczne

Pogoń Szczecin mocno skrzywdzona? Dyrektor „Portowców”: Dla mnie to skandaliczne fot. Szymon Gorski / PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek
Źródło: Pogoń Szczecin

Dyrektor pionu sportowego Pogoni Szczecin Dariusz Adamczuk zabrał głos po sobotnim meczu Ekstraklasy z Górnikiem Zabrze (1:2).

Strzelanie w sobotnim spotkaniu Górnika Zabrze z Pogonią Szczecin rozpoczęło się w jego końcówce. W 78. minucie, wykorzystując rzut karny, prowadzenie ekipie z województwa śląskiego dał Szymon Włodarczyk. Wyrównał Pontus Almqvist, ale ostatnie słowo należało do Lukasa Podolskiego, który dał zabrzanom szóste zwycięstwo z rzędu.

Przez porażkę Pogoń straciła trzecie miejsce w tabeli Ekstraklasy na rzecz Lecha Poznań, do którego traci teraz punkt.

Po ostatnim gwizdku szeroko komentowano sytuację z doliczonego czasu gry, kiedy to przy stanie 1:1 Marcel Wędrychowski upadł na murawę w polu karnym atakowany przez dwóch rywali. Sędzia Tomasz Kwiatkowski nie podyktował jedenastki.

Na ten temat wypowiedział się Dariusz Adamczuk.

- Za dużo pracy wkładamy w to wszystko, żeby przejść obok tego obojętnie. Myślę, że wszyscy widzieli sytuację w doliczonym czasie gry. Dla mnie to jest niepojęte, żeby w takiej akcji sędzia nie pobiegł do monitora i na spokojnie nie obejrzał powtórki. Wcześniej, przy zagraniu ręką w naszym polu karnym, nie miał z tym problemu. I słusznie. Naprawdę nie rozumiem, dlaczego nie sprawdził sytuacji z Marcelem Wędrychowskim. W tle toczy się gra o najwyższą stawkę - medal Mistrzostw Polski oraz bardzo duże pieniądze. Naprawdę nie może być tak, że błędne decyzje sędziów, brak skrupulatności mają na to tak istotny wpływ. Dla mnie to skandaliczne - przyznał dyrektor pionu sportowego Pogoni, podkreślając, że czuje rozgoryczenie.

- Nadal mamy szanse na trzecie miejsce i choć widzę, jak w dobrze w ostatnim czasie wygląda Lech Poznań, to w ostatniej kolejce dalej będziemy walczyć o podium. W tym aspekcie do końca będziemy skupiać się na sobie i wspierać drużynę. Natomiast nie jest tajemnicą, jak duża różnica nagród z Ekstraklasy jest pomiędzy trzecim i czwartym miejscem. To około cztery miliony złotych. Nie ma siły, by w tym przypadku to nie przełożyło się na funkcjonowanie klubu w przyszłym sezonie. Dlatego też jestem zdruzgotany tym, że o tak ważnych z perspektywy klubu kwestiach przesądza niechlujność, brak skrupulatności, taki błąd. To bardzo boli - dodał.

W ostatniej serii gier Pogoń zmierzy się z Radomiakiem Radom. Lech podejmie Jagiellonię Białystok.


Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Lech Poznań „ma klepnięte” pierwsze wzmocnienie na lato?! Fantastyczny gol [WIDEO] Lech Poznań „ma klepnięte” pierwsze wzmocnienie na lato?! Fantastyczny gol [WIDEO] Legia Warszawa postawi na głośny, ale potrzebny powrót?! Fenomelna forma Legia Warszawa postawi na głośny, ale potrzebny powrót?! Fenomelna forma 90 milionów euro plus zawodnik. Hitowa oferta za Victora Osimhena 90 milionów euro plus zawodnik. Hitowa oferta za Victora Osimhena Transfery - Relacja na żywo [05/05/2024] Transfery - Relacja na żywo [05/05/2024] Carlo Ancelotti skradł show. Tak świętował mistrzostwo Realu Madryt [WIDEO] Carlo Ancelotti skradł show. Tak świętował mistrzostwo Realu Madryt [WIDEO] Joan Laporta wpadł w szał po meczu z Gironą. „Tak nie może być!” [WIDEO] Joan Laporta wpadł w szał po meczu z Gironą. „Tak nie może być!” [WIDEO] „Załatwił” Realowi Madryt mistrzostwo, latem zaliczy głośny powrót?! „Królewscy” wiedzieli, co robią „Załatwił” Realowi Madryt mistrzostwo, latem zaliczy głośny powrót?! „Królewscy” wiedzieli, co robią

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy