Pogoń Szczecin się nie rozwija? Wymowna reakcja byłego podopiecznego Jensa Gustafssona

Pogoń Szczecin prezentuje się ostatnio poniżej oczekiwań i nie wygrała czterech kolejnych meczów ligowych. Tak naprawdę jedyny pozytyw w grze drużyny Jensa Gustafssona to awans do ćwierćfinału Pucharu Polski.

Dryfująca w nieodpowiednią stronę dyspozycja „Portowców” powoduje, że coraz częściej mówi się o zwolnieniu szwedzkiego trenera.

Wydaje się, że o ile fani chcą jego głowy, o tyle działacze popierają jego działania.

A jak zapatrują się na Gustafssona piłkarze? Na ten temat wypowiedział się dla Kanału Sportowego jego były podopieczny, Sebastian Kowalczyk.

- Czy projekt Gustafssona idzie do przodu? Bardzo trudne pytanie i nie chcę za dużo też mówić - zaśmiał się skrzydłowy.

- Na chłodno ciężko jest mi to oceniać, bo nadal czuję się częścią tego wszystkiego i dopiero przy pożegnaniu doszło do mnie, że to koniec na ten moment. Cały czas mam jednak kontakt z zawodnikami.

- Ofensywa na pewno stoi na wysokim poziomie i fajnie się to ogląda. Niezależnie od tego, kto jest trenerem. Kosta Runjaić zaszczepił w Szczecinie, że Pogoń musi grać w piłkę. Natomiast nie widzę postępu, jak wyglądał ten zespół dwa sezony temu i teraz - dodał.

Sebastian Kowalczyk latem zamienił Pogoń Szczecin na Houston Dynamo za nieco ponad milion euro.

Po przenosinach wystąpił w dziewięciu spotkaniach i zanotował jedną asystę.