Brazylijska Pogoń Szczecin Antoniego Ptaka to jeden z najbardziej zwariowanych projektów w historii polskiej piłki nożnej. Przedsiębiorca postanowił oprzeć rywalizujący w Ekstraklasie zespół na zawodnikach z południowoamerykańskiego kraju, tabunami ściągając stamtąd piłkarzy.
Najbardziej znanym pozyskanym przez niego graczem był Amaral, mistrz Brazylii z Palmeiras i Corinthians, który rozegrał 10 meczów w reprezentacji swojego kraju, a przed dołączeniem do Pogoni w 2006 roku występował też w Fiorentinie czy Beşiktaşie.
Jak się okazuje, Ptak chciał sprowadzić do Polski jeszcze większą gwiazdę, o czym w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą opowiedział sam 50-latek.
- Dowiedziałem się, że istnieje możliwość, że klub zakontraktuje Rivaldo i że będziemy grać tam razem. Ostatecznie stało się jednak tak, że tylko ja tam trafiłem. Był też Clêison, który rozegrał w Brazylii świetny sezon i też był wtedy całkiem znany. Batata, z którym graliśmy razem w Corinthians. Stworzono pewną bazę.
- Głównym celem właściciela było jednak ściągnąć do klubu Rivaldo, ale jego oczekiwania finansowe związane z kontraktem były bardzo wysokie. Być może Ptak byłby w stanie opłacić taki kontrakt, jakiego chciał Rivaldo, ale to byłoby duże ryzyko - powiedział Amaral.