Minął już ponad tydzień, odkąd „Albicelestes” znaleźli się na ustach wszystkich ludzi zafascynowanych futbolem. Drużyna narodowa z Ameryki Południowej sięgnęła po swój trzeci w historii Puchar Świata, ale na ostateczne rozstrzygnięcie trzeba było czekać aż do konkursu rzutów karnych.
Równocześnie Scaloni zapisał się w annałach historii reprezentacji jako jedyny szkoleniowiec, który sięgnął zarówno po to trofeum, jak i Copa América. Jego poprzednikami w tej statystyce, tyle że z Brazylii są Mário Zagallo i Carlos Alberto.
Formalnie 44-latek ma ważną umowę z federacją do końca tego roku. Choć za kulisami taktyk może przeglądać w ofertach na gruncie klubowym, Tapia ostudził spekulacje. Zwierzchnik AFA nie wyobraża sobie rozstania z kluczową postacią po wielkich sukcesach w ciągu ostatnich lat.
– Nie mam wątpliwości, że [Lionel] będzie kontynuował swoją pracę jako trener naszej reprezentacji. Obaj jesteśmy facetami, którzy dotrzymują słowa. Podaliśmy sobie ręce i powiedzieliśmy sobie „tak” na dalszą współpracę – zadeklarował 55-latek.
– Trener obecnie podróżuje, ale wkrótce się spotkamy i zajmiemy się finalizacją nowej umowy – dodał Tapia w otwartej rozmowie z mediami.
Scaloni wypełnia swoje obowiązki od 2018 roku, choć pierwotnie planowano powierzyć mu funkcję wyłącznie na okres tymczasowy po zwolnieniu Jorge Sampaoliego.
Skończyło się na tym, że były asystent Sevilli poprowadził zespół w 57 spotkaniach, odpowiadając za 40 zwycięstw, dwanaście remisów i pięć porażek.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
