Kontrakt 26-letniego pomocnika wygasa 30 czerwca przyszłego roku, jednak już teraz zdeklarował się, że nie podpisze następnej umowy, tym samym decydując się na odejście z klubu.
- Oferowaliśmy mu bardzo dobry kontrakt, bo jest jednym z najlepszych zawodników w zespole, jednak razem ze swoim agentem podjął decyzję, że nie zamierza podpisywać umowy… Jestem bardzo sfrustrowany. Karty były na stole. Myślałem, że John złoży podpis – mówi z żalem menedżer Sheffield, Chris Wilder.
Teraz klub z Bramall Lane planuje nie dopuścić do tego, aby Lundstram odszedł jako wolny zawodnik wraz z końcem kontraktu. W związku z tym w grę wchodzą tylko oferty klubów, które skłonne są go pozyskać za jakąkolwiek minimalną kwotę już w zimowym oknie transferowym.
Wśród najbardziej zainteresowanych wymienia się Burnley, Crystal Palace, a także Rangers FC. To właśnie z wicemistrzem Szkocji władze „The Blades” chciałyby dojść do porozumienia i włączyć Lundstrama w wymianę za Glena Kamarę. 25-letni fiński pomocnik gra znakomicie pod skrzydłami Stevena Gerrarda i już latem szykowano się do jego pozyskania.
Od powrotu Sheffield United do Premier League w zeszłym sezonie, w którym zajęli oni sensacyjne, jak na beniaminka dziewiąte miejsce w tabeli, Lundstram zagrał w 42 meczach, w których zdobył pięć bramek, zaliczając trzy asysty.
MATEUSZ KOŚCIELNY