Kiedy wieloletni prezes Premier League Richard Scudamore ogłosił, że chce ustąpić z piastowanej funkcji, rozpoczęły się poszukiwania jego następcy. Wtedy wydawało się, że uda się tego dokonać niezwykle szybko, jednak Susan Dinnage, która pierwotnie przyjęła posadę w listopadzie 2018 roku, już dwa miesiące później z niej zrezygnowała.
Wówczas faworytem do przejęcia schedy po Scudamore’u był Tim Davie, a więc dyrektor generalny BBC Studios. Problem w tym, że 52-latek odmówił. Ostatecznie w październiku rolę prezesa Premier League powierzono Davidowi Pempselowi (poprzednio Guardian Media Group i ITV).
Pracę miał on rozpocząć w lutym 2020 roku, lecz dziś wiemy już, że do tego nie dojdzie. 51-latek postanowił bowiem zrezygnować z funkcji prezesa, zanim tak naprawdę zaczął ją piastować. Doszło do tego w wyniku ujawnionych treści wiadomości SMS, którymi żonaty Brytyjczyk miał zasypywać 20-letnią byłą koleżankę z pracy.
„Po rewelacjach medialnych z początku tego tygodnia i rozmowach z Davidem Pemselem, Premier League przyjęła dziś rezygnację Davida i nie będzie on dłużej pełnił funkcji dyrektora generalnego. Na tym etapie nie będzie żadnych dalszych komentarzy” – czytamy w oświadczeniu opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej Premier League.
Do czasu znalezienia nowego prezesa angielskiej ekstraklasy, tymczasowo te obowiązki będzie pełnił Richard Masters.