Prezes Interu Mediolan ujawnił kulisy odejścia Romelu Lukaku i Achrafa Hakimiego

Ostatecznie obaj zawodnicy zmienili pracodawcę. Sytuacja na Stadio Giuseppe Meazza wydawała się coraz gorsza, gdy dodatkowo decyzję o odejściu ogłosił również Antonio Conte. Takie postanowienie szkoleniowca wynikało z braku funduszy na wzmocnienia transferowe. W tamtym okresie utrzymanie klubu w walce o najwyższe cele poddawano pod sporą wątpliwość.

Rzeczywistość okazała się jednak łagodniejsza dla Interu. Po zakontraktowaniu Simone Inzaghiego i sprowadzeniu innych graczy tańszym kosztem, zespół nadal liczy się w walce o mistrzostwo Włoch. Co więcej, w maju do gabloty może trafić jeszcze jedno trofeum. W finale Coppa Italia zespół z Mediolanu czeka pojedynek z Juventusem.

W rozmowie dla „Il Foggio” Marotta zapewnił, że klub nie stawał na drodze Romelu Lukaku i Achrafa Hakimiego. Belgijski napastnik znajduje się teraz w Chelsea, a Marokańczyk kontynuuje karierę w Paris Saint-Germain.

– Po wygraniu Scudetto odejście trenera i kilku ważnych piłkarzy wywołało silny wstrząs. Na nasze nieszczęście, Eriksen, Lukaku i Hakimi wyrazili chęć opuszczenia zespołu w celu zdobycia doświadczenia w innych ligach – powiedział prezes.

– Za nami mamy jednak solidne wsparcie właściciela. Taka współpraca gwarantuje nam pewną stabilność na dalsze losy. Postanowiliśmy więc zbudować drużynę, rywalizującą o najwyższe cele, wpajając mentalność zwycięzcy.

– Można by rzec, że mieliśmy szczęście, wybierając młodego trenera w postaci Inzaghiego, który w pełni odpowiada na nasze oczekiwania. Jesteśmy zadowoleni z tegorocznych osiągnięć, mając równocześnie nadzieję, że uda nam się zakończyć sezon z wisienką na torcie – dodał Marotta.

Inter miał doskonałą szansę na objęcie prowadzenia w Serie A, jednak stracił punkty w zaległym meczu z Bologną. Różnica między drużyną Inzaghiego a Milanem wynosi dwa punkty na cztery kolejki przed końcem sezonu.