Przyszły reprezentant Polski gotowy na zagraniczny transfer. „To mój docelowy kierunek”

Coraz więcej znaków na niebie i ziemi wskazuje, że podczas najbliższego zgrupowania reprezentacji Polski nowy selekcjoner Michał Probierz sprawdzi umiejętności Rakoczego na tle „starszyzny”. Nadarza się dobra okazja na debiuty – w końcu „Biało-Czerwonych” czekają, wydaje się, niezbyt wymagające spotkania eliminacyjne z Wyspami Owczymi i Mołdawią.

Polska wciąż ma matematyczne szanse na bezpośredni awans do EURO 2024. Trzeba jednak liczyć na porażkę lub chociaż remis Czechów z Albanią. Wtedy losy wciąż bezpośrednio będą leżeć w rękach „naszych”.

Jednym z zawodników zapowiadanych w roli debiutantów dorosłej kadry jest Michał Rakoczy, który do niedawna współpracował z Probierzem w drużynie narodowej do lat 21. Janczyk podpytywał go, czy oczekuje na pilny telefon.

– Myślę, że ze startu tego sezonu mogę być zadowolony. Wielu bramek i asyst nie ma, ale czuję, że gram lepsze mecze niż przed rokiem, gdy liczby były lepsze – stwierdził.

– Współpraca z Probierzem? Czasem bywa ciężka, ma swój charakter do piłki, charyzmę. Nie wszystkim musi to pasować. Bardzo dużo od nas wymagał; chciał, żebyśmy przyjeżdżali na kadrę gotowi, chętni do gry i rywalizacji. Ale dobrze ją wspominam. Wygraliśmy obydwa mecze eliminacyjne, mieliśmy fajną atmosferę. Mam nadzieję, że będzie mu się wiodło – dodał.

W eliminacjach do Mistrzostw Europy U-21 piłkarz strzelił dwa gole i zanotował asystę w starciu z rówieśnikami z Kosowa.

Takie same liczby ma na razie na poziomie Ekstraklasy, tyle że po ośmiu występach bieżącej kampanii.

Jeśli już powołanie stanie się faktem, Cracovia stanie przed szansą sowitego zarobku z tytułu sprzedaży wychowanka, jeśli tylko pojawią się oferty z zagranicy. Rakoczy zgłasza gotowość do przeprowadzki.

– Chciałbym spróbować czegoś nowego. Zobaczymy, czy będzie jakaś oferta, która mnie i klub zadowoli, wtedy podejmiemy decyzję. Myślę, że jestem już gotowy na wyjazd zagraniczny; żeby zobaczyć, jak to wygląda. Wiem, jakim zawodnikiem jestem, lubię wyzwania i chciałbym spełnić cel, jakim jest gra w lidze zagranicznej – powiedział bez ogródek ofensywny pomocnik.

– Włochy? Docelowo najbardziej chciałbym tam trafić. Ciekawa jest też liga holenderska. Serie A i Eredivisie to ligi piłkarskie, jest tam więcej miejsca, więcej gry w piłkę. To dobre miejsca na pierwszy krok. Psychicznie i mentalnie jestem mocny. Wiem, że dam sobie radę – dodał z przekonaniem.

Cały wywiad z utalentowanym zawodnikiem do przeczytania TUTAJ.