PSG skreśla definitywnie zawodnika. Zabrakło na niego pomysłu

Ekitiké to postać, która z pozoru idealnie pasowała do nowej odsłony paryskiego projektu. Klub z Parc des Princes w ramach nowej polityki transferowej skupił się w dużej mierze na młodych zawodnikach, najlepiej pochodzących z Francji.

21-latek przed przeprowadzką do stolicy zanotował udaną kampanię w macierzystym Stade de Reims. Rozgrywki 2021/2022 zwieńczył jedenastoma golami i pięcioma asystami.

Początkowo Ekitiké dostawał szanse w Paris Saint-Germain, lecz głównie funkcjonował jako zmiennik. Z Lionelem Messim, Kylianem Mbappé i Neymarem z przodu pewne było, że trudno będzie mu się przedrzeć do pierwszego składu.

Latem mistrzowie kraju zainwestowali znowu krocie, by zrestartować zawodzący projekt.

Ekitiké w ramach umowy ze Stade de Reims 1 lipca stał się definitywnie zawodnikiem PSG. Drużyna z Paryża planowała go niezwłocznie sprzedać, a później włączyć do wielkiej transakcji Randala Kolo Muaniego. Niechciany napastnik odrzucał wszystkie oferty, czym rozwścieczył klub.

Spekulowano, że może przyjście Luisa Enrique odmieni los 21-latka. Tak jednak nie będzie, o czym teraz już wiadomo.

Jak donosi Footmercato.com, Ekitiké nie ma już żadnych relacji z zarządem. Postawiono na nim czerwonokrwisty krzyżyk, którego nie da się zmazać. Sam zawodnik z kameruńskimi korzeniami znosi tę całą sytuację wzorowo: punktualnie stawia się na treningach i pracuje z osobistym trenerem od przygotowania fizycznego, by zrekompensować brak minut na boisku.

Francuz czeka niecierpliwie na styczniowe okno transferowe, marząc o przeprowadzce do Premier League. Nieujawniony angielski klub wyraża ponoć gotowość do złożenia oferty za piłkarza, na którego w Paryżu zabrakło pomysłu.

Ekitiké w barwach „Les Rouge-et-Bleu” zanotował 33 występy, cztery bramki i asystę. Wątpliwe, by na przestrzeni najbliższych miesięcy liczby te znacząco się zmieniły.