„PSG wmieszało się w rozmowy, żeby wku*wić Barcelonę!”

Franklin Mala, agent Jeana Michaëla Seriego, wypowiedział się na temat niedoszłego transferu swojego klienta.

Iworyjczyk miał być jednym z głównych celów „Barcy” po tym jak Katalonię opuścił Neymar. Działacze z Camp Nou doprowadzili negocjacje niemalże do finalizacji - ustalili z piłkarz warunki czteroletniej umowy, byli też blisko porozumienia z „Les Aiglons”, którzy mieli otrzymać za swoją gwiazdę 40 milionów euro. Wszystkie starania spełzły jednak na niczym, ponieważ transfer w ostatniej chwili został odwołany „ze względów sportowych”.

Decyzja miała należeć do samego szkoleniowca „Blaugrany”, Ernesto Valverde. Uznał on, że w tej chwili bardziej niż kolejnego środkowego pomocnika potrzebuje wzmocnień w ataku, a ponadto Seri nie do końca satysfakcjonował go pod względem taktycznym. O całej sprawie postanowił wypowiedzieć się agent piłkarza, który zdradza nieco szczegółów w rozmowie z „RAC1”.

- Osiągnięcie porozumienia było już bardzo blisko, doszło do spotkania między przedstawicielami klubów. „Decyzja techniczna” to duże słowa, ja bym tak tego nie nazwał. Oni znali Seriego, rozpoczęli negocjacje, byli w Nicei, spotkali się z piłkarzem. Nie rozumiem tego, nikt tego nie rozumie - stwierdził Mala.

- Transfer do Barcelony to było marzenie Seriego i to, co się stało, nie jest dobre, ponieważ „Barca” to świetny klub. Nic z tego nie rozumiem, ale zobaczymy, co wydarzy się dalej.

Mala zdradza, że w ostatniej chwili w negocjacje wmieszało się również Paris Saint-Germain.

- PSG zgłosiło się po Seriego trzy dni temu, ponieważ chciało wku*wić „Barcę”. Ale zarówno ja, jak i zawodnik, nie lubimy PSG. Teraz naciskają na Nice, aby wziąć gracza do siebie, to szalone. Chcą to zrobić wyłącznie na złość Barcelonie.