Radovan Pankov: Molde miało więcej szczęścia. Lepiej im się piłka odbijała

Radovan Pankov to następny ze straceńców zaciągnięty do krótkiego wywiadu po porażce Legii Warszawa z Molde FK (0:3). Stoper w imieniu drużyny uderzył się w pierś, ale też podkreślił... wysoki współczynnik szczęścia przeciwnika.

28-latek był jednym z winowajców wysokiej przegranej, odniesionej w fatalnym stylu. Przy pierwszej bramce nie potrafił wygrać pojedynku jeden na jeden z ofensywnym graczem Molde, który dograł podanie w pole bramkowe Kacpra Tobiasza. Golkiper tak niefortunnie interweniował, że podarował Fredrikowi Gulbrandsenowi dobitkę na otwarcie wyniku już na początku drugiej minuty.

– Jesteśmy rozczarowani, popełnialiśmy błędy. Zasłużyliśmy na trochę więcej szczęścia. Ciężko coś o tym powiedzieć – zaczął Serb dla TVP Sport.

– Przeciwnicy mieli sporo szczęścia dzisiaj. Piłka lepiej się odbijała dla nich. Może to trenowali, ale według mnie mieli przy tym dużo szczęścia – dodał.

– Zrobiliśmy dla polskiej piłki dużo w całej edycji Ligi Konferencji Europy. Teraz jednak przychodzi nam skupić się na Ekstraklasie. To nie czas na płacz, musimy się poprawić. Nie możemy myśleć za dużo o tym minionym spotkaniu – podsumował.

Legia Warszawa nie powtórzy więc wyczynu Lecha Poznań, który w poprzednim sezonie dotarł aż do ćwierćfinału tych rozgrywek.

W najbliższy weekend drużyna z Łazienkowskiej postara się odkupić winy na wyjeździe z Koroną Kielce w ramach Ekstraklasy. To jedyne trofeum, jakie „Wojskowi” mogą zdobyć na koniec kampanii.

Do lidera tracą w tabeli pięć punktów.

***

Patryk Kun po kompromitującej porażce z Molde. „Byliśmy wyczuleni, że grają dobrze na początku”

Rafał Augustyniak po porażce Legii Warszawa „To podcięło nam skrzydła. Jutro musimy o tym zapomnieć”