Rafał Zaborowski rozchwytywany. Może nawet wrócić do Polski

Rafał Zaborowski rozstał się już z bangladeską Swadhinatą KS, ale na brak chętnych nie narzeka. W grę wchodzą dalsze egzotyczne wojaże, ale pojawiło się też zainteresowanie z Polski.

Po zdobyciu doświadczenia w Norwegii, Grecji, Rumunii i Słowacji, Polak zdecydował się na spróbowanie swoich sił w Bangladeszu. Tam poradził sobie bardzo dobrze, notując trzy bramki i sześć asyst w 15 występach, koniec końców uznał jednak, że przyszedł czas na coś nowego. Dobre występy sprawiły, że może cieszyć się dużym zainteresowaniem w Azji.

Przedstawiciele pomocnika przekazali nam, iż w samym Bangladeszu zapytania składały takie kluby jak Bangladesh Police, Chittagong Abahani czy Sheikh Jamal, taki kierunek jest jednak na ten moment wykluczony. Poprzedni klub Polaka zalegał mu część wypłat, w związku z czym zdecydowano się na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. To porozumienie zakłada jednak, że piłkarz nie może przenieść się do ligowego rywala Swadhinaty.

W Indonezji zainteresowanie Rafałem Zaborowskim zgłosiły Persita Tangerang oraz PSS Sleman. Polak może się przenieść również na zachód, a mianowicie do Indii. Tam w swoich szeregach chętnie ujrzałyby go kluby z I-League - Mohammedan SC i NEROCA FC. O zawodnika pytali również skauci z Tajlandii.

W najbliższych dniach może się ożywić również temat powrotu zawodnika do ojczyzny. Chęć jego sprowadzenia wyrażało kilka klubów walczących o utrzymanie w Ekstraklasie oraz tych, które walczyły o awans w 1. Lidze. Tutaj wiele zależało od ostatecznych rozstrzygnięć sezonu. Konkretniejsze ruchy wykonały za to drużyny walczące o awans na zaplecze Ekstraklasy - Chojniczanka Chojnice (awans już zapewniony) oraz Ruch Chorzów (weźmie udział w barażach).