Raków Częstochowa zrezygnował z transferu skrzydłowego [POTWIERDZONE]

Informacja o zainteresowaniu Jonem Morcillo ze strony Rakowa Częstochowa ukazała się w pierwszej części stycznia, a przekazał ją Piotr Kamieniecki ze Sport.tvp.pl. 24-letni hiszpański piłkarz to były gracz Durango oraz Basconii, który w 2018 roku trafił do Athletic Club.

W sezonie 2020/2021 zanotował 30 występów, dwa trafienia i dwie asysty w LaLidze. Połowę kolejnych rozgrywek spędził w drugoligowym Realu Valladolid, a w obecnych otrzymał 10 szans na najwyższym szczeblu ponownie w koszulce Athleticu. Przełożyło się to jednak tylko na 64 minuty spędzone na murawie.

Robert Graf przyznał, że Raków interesował się zawodnikiem, ale częstochowianie zrezygnowali z pomysłu jego zakontraktowania. Dlaczego?

- Nie do końca wpływ na to miało pozyskanie Jeana Carlosa. Morcillo to był zupełnie osobny temat i finalnie to my nie zdecydowaliśmy ten ruch. W grę wchodziło tutaj wypożyczenie z opcją wykupu. Rozmawialiśmy z Athletic Club na ten temat i wydawało się to dla nas najlepszym rozwiązaniem. Uznaliśmy jednak, że Jon nie wpisuje się w nasz profil wahadłowego, bo jest typowym skrzydłowym, do gry w ustawieniu z czwórką obrońców z tyłu. Gdyby Morcillo nieco lepiej bronił, to pewnie zdecydowalibyśmy się na niego. Przy tych jego deficytach w grze obronnej nie był to nasz wymarzony kandydat na lewe wahadło - przyznał działacz w rozmowie z Weszlo.com (całość TUTAJ).

Oprócz wspomnianego Jeana Carlosa Silvy Raków pozyskał zimą tylko Adriana Gryszkiewicza.