Po odejściu „Stevie’ego” ze szkocką drużyną połączonych zostało kilku szkoleniowców. Byli to Russell Martin, Derek McInnes, John Terry czy Frank Lampard. Na szczycie listy życzeń wylądował jednak kto inny.
Mowa o Giovannim van Bronckhorstcie, byłym zawodniku „The Gers”.
Holender od grudnia 2020 roku pozostaje bez pracy. Wcześniej prowadził Feyenoord Rotterdam oraz Guangzhou City, ale przez wybuch pandemii bym zmuszony zakończyć współpracę z tą drugą ekipą.
Teraz 46-latek jest gotów wznowić karierę między nim a władzami Rangers FC toczą się już stosowne rozmowy. W grę chodzi podpisanie kontraktu ważnego do połowy 2024 roku.
„The Scottish Sun” potwierdza negocjacje, dodając, że Van Bronckhorst oczekuje od Szkotów zapewnień dotyczących otrzymania funduszów na wzmocnienia w styczniu. Jeśli porozumienie zostanie wypracowane, jego przyjazd na Ibrox Stadium stanie się faktem.
Ciągle młody trener to były świetny lewy obrońca, który występował w takich klubach jak Arsenal czy FC Barcelona. Na swoim koncie ma puchar Ligi Mistrzów i wicemistrzostwo świata wywalczone z kadrą „Oranje” w 2010 roku.