Real Madryt chce wielkiego transferu. Może wydać na niego nawet ponad 100 milionów euro

Real Madryt już teraz myśli o przyszłych wzmocnieniach. Priorytetowym celem stał się Florian Wirtz z Bayeru Leverkusen, którego transfer zaplanowano na 2025 rok. „Królewscy” działają wedle sprawdzonej taktyki - zapewnia „Marca”.

Po takim sezonie nie mogło być inaczej. Florian Wirtz zagościł na krótkich listach życzeń kilku czołowych klubów. Pod wodzą Xabiego Alonso zanotował bardzo wyraźny progres, stając się liderem Bayeru Leverkusen, który po raz pierwszy w historii sięgnął po mistrzostwo kraju.

21-letni wszechstronny atakujący prezentował na przestrzeni ostatnich miesięcy świetną i przede wszystkim regularną formę. W 46 występach zanotował 18 bramek i 19 asyst. Poza tym masa udanych dryblingów i wykreowanych okazji.

Real Madryt uznał, że Wirtz to idealny kandydat do transferu, o czym wcześniej informował „Bild”.

Mistrzowie Hiszpanii planowali w ostatnich tygodniach następne ruchy. Po miesiącach starań udało się doprowadzić niemalże do końca sprawę Kyliana Mbappé, który ogłosił już rozstanie z Paris Saint-Germain. Teraz trwają pracę nad sprowadzeniem młodziutkiego Leny'ego Yoro. W dodatku nadal aktualny jest temat Alphonso Daviesa.

„Królewscy” mają jednak ten luksus, że mogą snuć ambitne plany. Finanse ich nie ograniczają, ale powstrzymuje chłodna głowa.

Jak donosi „Marca”, w biurach Realu trwają już pierwsze prace nad transferem Wirtza. Schemat działania jest podobny jak w przypadku Eduardo Camavingi czy Jude'a Bellinghama. Opiera się on w głównej mierze na spokoju i dyskretnych ruchach. To długotrwały i złożony proces.

Najpierw przedstawiciele giganta postarają się przekonać Niemca. Dopiero później, gdy na tapet wleci kwestia finansów, do gry dołączy Florentino Pérez.

Będzie to bardzo trudna i kosztowna, warta z pewnością ponad 100 milionów euro, operacja. Na Estadio Santiago Bernabeu już jednak zdecydowali - Florian Wirtz to priorytetowy cel transferowy na sezon 2025/2026.