Real Madryt może chcieć go z powrotem. Wychowanek wyrasta na rewelację ligi

Real Madryt oddał latem za kilka milionów Sergio Arribasa do Almeríi. Młody pomocnik mimo trudnych warunków radzi sobie w nowym klubie naprawdę dobrze.

Ekipa z Andaluzji w minionej kampanii rzutem na taśmę uniknęła spadku. W bieżących rozgrywkach może się już tak stać. Sytuację w najbliższych tygodniach postara się uratować nowy trener, Gaizka Garitano.

UD Almería dysponuje najgorszą defensywą w całej LaLidze, o czym przesądziło 35 straconych bramek. Ponadto zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i nadal czeka na pierwsze zwycięstwo.

W tak niedogodnych warunkach dobrze radzi sobie Sergio Arribas.

Wszechstronny pomocnik przez lata błyszczał w akademii Realu Madryt, lecz to nie wystarczyło, by zagościć na dłużej w pierwszej kadrze giganta.

Arribas brylował w trzecioligowych rezerwach „Królewskich”. W 34 spotkaniach ligowych aż 18-krotnie trafiał do siatki, dodając do tego jeszcze siedem asyst. Wcześniej zakończył rozgrywki z 15 bramkami, a więc widać, że 22-latek ma strzelanie we krwi.

Potwierdza to właśnie w Almeríi, w której barwach pięciokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Pod tym względem wypracował najlepszy wynik w klubie.

Real nie musi obawiać się, że stracił wielki talent. Madrycki klub zabezpieczył przyszłość utalentowanego wychowanka, zachowując 50 procent praw do jego karty. Dodatkowo posiada opcję pierwokupu.

Obecnie władze „Królewskich” myślą bardziej o powrocie Takefusy Kubo, aczkolwiek poczynania Arribasa z pewnością zostały na Estadio Santiago Bernabeu zauważone.