Real Madryt: Przyszłość Marco Asensio uzależniona od dwóch piłkarzy

Hiszpański skrzydłowy w ostatnim czasie gra coraz częściej w wyjściowym składzie, strzela też gole i asystuje. Gdyby zatem to zależało od Carlo Ancelottiego, piłkarz otrzymałby nowy kontrakt. Sytuacja jest jednak o wiele bardziej złożona.

Nie dość, że 27-latek oczekuje od „Królewskich” podwyżki i długoterminowej współpracy, to domaga się także gwarancji występów. Nie tylko to blokuje wypracowanie konsensusu.

Jak informuje „AS”, planowo po sezonie na Estadio Santiago Bernabéu wrócić ma Brahim Díaz.

Problem w tym, że Real Madryt w tym momencie przewiduje w kadrze miejsce tylko dla jednego z graczy. Ten, który zostanie, będzie walczył o miejsce na prawym skrzydle, a w razie konieczności zajmie pozycję ofensywnego pomocnika.

Według dziennika istnieje cień szansy na kontynuowanie kariery w ekipie „Los Blancos” przez Marco Asensio i Díaza. To stanie się możliwe w przypadku odejścia Edena Hazarda.

Stanowisko Belga jest wszystkim znane. Jego celem jest wypełnienie umowy ważnej do połowy 2024 roku, a zgodnie z najnowszymi wieściami pracodawca nie zamierza iść z nim na wojnę, więc jeśli sam nie zdecyduje się na rozstanie, ujrzymy jego nazwisko w kadrze na kampanię 2023/2024.

Już wcześniej GOAL.com donosił, że wicelider tabeli LaLigi rozmowy z piłkarzami, których kontrakty wkrótce wygasają, planuje po meczach półfinałowych Ligi Mistrzów oraz finale Pucharu Hiszpanii.

Na ten moment wiadomo, że zostaną Toni Kroos oraz Luka Modrić.

Wciąż decyzji oraz ofert wyczekują Dani Ceballos, Nacho Fernández i wspomniany Asensio.