Real Madryt szykuje się na powrót Bale’a. Vinícius zaliczył pisemny egzamin w sprawie hiszpańskiego obywatelstwa

Kiedy Walijczyk opuszczał latem Hiszpanie, aby udać się na wypożyczenie do Tottenhamu Hotspur, był obywatelem Unii Europejskiej. Tak się jednak składa, że 31 stycznia Wielka Brytania opuściła struktury związku demokratycznych państw. Co to oznacza dla 31-latka?

Zawodnik utracił przywileje, które przysługują osobom z paszportem Unii Europejskiej i jest traktowany dokładnie tak, jak obywatel spoza Starego Kontynentu. Jednocześnie Hiszpania wciąż nie zdecydowała o statusie przyjezdnych z Wielkiej Brytanii.

Jeśli zatem Gareth Bale wróci latem do Realu Madryt, klub będzie mógł go zarejestrować jedynie na liście piłkarzy spoza UE. Problem w tym, że obecnie wszystkie trzy miejsca są zajęte przez Édera Militão, Rodrygo Goesa i Viníciusa Júniora.

Mając to na uwadze, „Królewscy” rozpoczęli kroki zmierzające do zwolnienia jednego slotu. Jak donosi „AS”, po blisko trzech latach pobytu w Hiszpanii, ostatni z wymienionych graczy stara się o drugi paszport.

Brazylijczyk ma już za sobą egzamin pisemny oraz ustny. Pierwszy etap został zaliczony, a teraz skrzydłowy czeka na wyniki drugiego i jeśli tylko misja zakończy się powodzeniem, latem do zespołu bez żadnego problemu będzie mógł dołączyć „Książę Walii”.

Oczywiście plany, co do doświadczonego atakującego się nie zmieniły, a dalej „Los Blancos” celują w sprzedaż. Mimo to klub nie może sobie pozwolić na to, aby piłkarz z jedną z najwyższych pensji w całym klubie występował w rezerwach.

Na rozwój sytuacji czekają Reinier oraz Takefusa Kubo, którzy także nie spełniają na ten moment warunków do uzyskania europejskiego paszportu. Docelowo to jeden z nich miałby zająć miejsce Viníciusa Júniora, ale obecnie na przeszkodzie do tego stoi Bale.