Real Madryt z kontrowersyjnym kandydatem do wzmocnienia obrony

Real Madryt przeczesuje rynek w poszukiwaniu zastępcy dla Davida Alaby. Najnowszym kandydatem jest występujący w Rosji Robert Renan - donosi „AS”.

Wobec poważnej kontuzji podstawowego zawodnika „Los Blancos” są zmuszeni do awaryjnego transferu środkowego obrońcy.

„AS” informuje, że najlepiej, aby zawodnik spełniał trzy kryteria. Mianowicie był stosunkowo młody, lewonożny oraz nie kosztował zbyt wiele.

Zważywszy na kwoty wydawane w ostatnim czasie na transfery graczy tak naprawdę o znikomym doświadczeniu, niezwykle trudno jest znaleźć kogoś o tym profilu, ale szefowi skautingu Realu Madryt się udało.

Juni Calafat wpadł na trop Roberta Renana. Brazylijczyk ma 20 lat, wiodącą nogą jest ta lewa i byłby dostępny za około 20 milionów euro.

Dziesięć milionów euro należałoby zapłacić jego pracodawcy, ale jako że jest on w posiadaniu jedynie połowy praw, trzeba również dogadać się z Corinthians Paulista, Grêmio Novorizontino, zawodnikiem oraz agentem. Wszyscy oni mieliby swój udział w kwocie.

Problem pojawia się przy punkcie wypłat. Na Rosję Unia Europejska nałożyła szereg sankcji, zgodnie z którymi klubom można wypłacić 108 tysięcy euro. Wiele ekip już zignorowało ten zapis.

Rosyjskie wojska zabiły ponad 70 tysięcy Ukraińców, dlatego „Los Blancos” nie są zbyt skorzy do płacenia.

W grę wchodzi wypożyczenie z opcją kupna, a lider LaLigi wierzy, że Zenit Sankt Petersburg na to pójdzie.

Renan na początku sezonu występował w podstawowym składzie, po czwartej kolejce ligowej stracił miejsce i od tego czasu w lidze przesiaduje na ławce rezerwowych.