Robert Lewandowski chce wyjaśnić swoja przyszłość przed wyjazdem na wakacje. Pini Zahavi już działa

Robert Lewandowski powiedział wprost, że Bayern Monachium i on muszą znaleźć odpowiednie rozwiązanie sytuacji, w której Polak myśli o odejściu. Po tych słowach Pini Zahavi zamierza przyśpieszyć temat przenosin swojego klienta do FC Barcelony - donosi „Sport”.

„Gwiazda Południa” cały czas podkreśla swoje przywiązanie do „Lewego” i nastawia się na kontynuowanie współpracy także w przyszłym sezonie. Umowa zawodnika wygasa jednak już za rok, dlatego jest to odpowiedni moment na sprzedaż.

Idąc tym tropem, środkowy napastnik zdecydował się powiedzieć otwarcie o możliwym odejściu. To zdaniem „Sportu” stawia niejako monachijski klub pod ścianą.

33-latek poinformował już władze Bayernu oraz Juliana Nagelsmanna, że planuje zmienić klub. Teraz ruch należy do FC Barcelony.

Według wspomnianego źródła niebawem należy spodziewać się spotkania Piniego Zahaviego z przedstawicielami mistrza Niemiec. Tematem rozmowy będzie ustalenie kwoty transferu.

Jeśli negocjacje ułożą się po myśli izraelskiego agenta, ich następstwem powinno być złożenie formalnej oferty przez „Blaugranę”. Wstępnie mówi się o kwocie około 40 milionów euro.

„Sport” podkreśla, że Polak chce poznać swoja przyszłość jeszcze przed wyjazdem na wakacje. Czasu jest zatem niewiele.

Atakujący ponownie zakończył sezon z koroną króla strzelców Bundesligi. W tych rozgrywkach pokonywał bramkarzy 35 razy.

***

Robert Lewandowski: Bardzo możliwe, że to był mój ostatni mecz w barwach Bayernu