Romelu Lukaku nie musi wracać do Chelsea. Jego życzenie może się spełnić

Wydawało się, że Romelu Lukaku nie zostanie w Interze Mediolan, do którego jest wypożyczony z Chelsea. Jak się okazuje, nic nie jest przesądzone, co w rozmowie z „La Gazzetta dello Sport” przekazał dyrektor wykonawczy „Nerazzurrich”, Giuseppe Marotta.

Przyszłość Romelu Lukaku to zagadka. Belgijski napastnik ma za sobą trudne miesiące, naznaczone kontuzjami. Z tego powodu wydawało się, że Inter Mediolan zrezygnuje z dalszej współpracy, odsyłając go po sezonie z powrotem do Chelsea.

W ostatnich tygodniach rosły snajper wyraźnie odżył. W minionych pięciu spotkaniach zdobył pięć bramek, do czego dołożył jeszcze trzy asysty. Eksplozja formy nadeszła w ważnym dla mediolańskiej drużyny momencie. Ta celuje w wicemistrzostwo kraju i sukces w Lidze Mistrzów.

Postawa Lukaku nie umknęła uwadze zarządu z Giuseppe Meazza. Jeszcze niedawno „La Gazzetta dello Sport” przekonywała, że Inter nie wykupi 30-latka. Teraz na łamach tego medium Giuseppe Marotta przyznał, iż istnieje taka możliwość.

Wiele zależy jednak od planów Chelsea, co zaznaczył dyrektor wykonawczy 19-krotnych mistrzów Italii.

- Nie znam planów Chelsea. Może nowy trener przyjdzie i będzie chciał zatrzymać go w zespole. Na pewno Romelu jest bardzo szczęśliwy tutaj, w Mediolanie. W skali od jeden do dziesięciu powiem, że Lukaku będzie grał w przyszłym sezonie w Interze na sześć - poinformował 66-latek.

Najlepszy strzelec belgijskiej kadry chciałby nadal przywdziewać czarno-niebieski trykot.

Wydaje się, że kluczową rolę w całej sprawie może odegrać Mauricio Pochettino, a więc przyszły szkoleniowiec „The Blues”. Argentyńczyk według angielskich mediów chciałby dać Lukaku szansę.