Ronaldinho żyje jak pączek w maśle. Mieszka w prezydenckim apartamencie i ma specjalny pokój do gry w piłkę

Ronaldinho żyje jak pączek w maśle. Mieszka w prezydenckim apartamencie i ma specjalny pokój do gry w piłkę
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: Excélsior

Ronaldinho przebywa od dziewięciu dniu w areszcie domowym w hotelu Palmaroga i może w nim liczyć na wyjątkowe traktowanie, ponieważ wraz z bratem są jego jedynymi gośćmi z powodu pandemii koronawirusa.

Ronaldinho i jego brat Roberto opuścili przed tygodniem zakład karny Agrupación Especializada, do którego trafili na 32 dni w związku z nielegalnym przekroczeniem paragwajskiej granicy przy użyciu sfałszowanych paszportów. 

Obaj panowie są zamieszani w poważny proceder, dlatego tamtejszy wymiar sprawiedliwości nie chciał się zgodzić na ich wypuszczenie po złożeniu obszernych wyjaśnień oraz podjęciu pełnej współpracy z prokuraturą.

Adwokat Brazylijczyków bardzo długo zabiegał jednak o zamienienie im aresztu więziennego na domowy i w końcu zdołał przekonać do swojego pomysłu sędziego, który umożliwił obu panom przenosiny do jednego z hoteli w Asunción po wcześniejszym złożeniu łącznego depozytu w wysokości 1,6 miliona dolarów (800 tysięcy dolarów za każdego z nich).

Ronaldinho i jego brat zostali ulokowani w czterogwiazdkowym hotelu Palmaroga, gdzie mieli przestrzegać pewnych wymogów, ale w związku z zamknięciem obiektu z uwagi na pandemie koronawirusa mogą dość swobodnie poruszać się po budynku, w którym są jedynymi gośćmi.

Z tego też powodu Brazylijczycy wybrali na swoje pokoje apartamenty prezydenckie i za dzienny pobyt w nich płaca po 350 dolarów.

Na tym jednak wygody dla legendy Barcelony się nie skończyły, ponieważ poprosił on kierownika hotelu o wyznaczenie mu pomieszczenia, w którym mógłby bawić się piłką.

Przedstawiciel placówki przystał na prośbę 40-latka i zamienił mu jeden z pokoi na miejsce do gry o wymiarze 30x15 metrów.

- Ściśle przestrzegamy protokołu sanitarnego. W dniu, w którym zostali u nas zakwaterowani otrzymali specjalne ubrania, które są regularnie prane. W Wielki Piątek zjadłem lunch z nimi oraz brazylijskim konsulem. Ronaldinho nie traci humoru i na przemian rozmawia na poważnie i rzuca różnymi żartami - powiedział Emilio Yegros, kierownik hotelu.

- Wygląda mi na dobrego faceta. Uśmiech nigdy nie znika z jego twarzy. Zmienił się trochę od pierwszego dnia pobytu u nas. Wtedy był spięty i zestresowany - dodał Paragwajczyk.

- Ronaldinho poprosił mnie tylko jedną rzecz. Chciał piłkę i miejsce, w którym mógłby nią pokopać. Stworzyliśmy mu specjalne pomieszczenie o wymiarach 30x15 metrów - zakończył Yegros.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Borussia Dortmund wbija szpilę PSG. Zemsta słodka niczym wino [FOTO] Borussia Dortmund wbija szpilę PSG. Zemsta słodka niczym wino [FOTO] Borussia Dortmund awansowała do finału Ligi Mistrzów. Zarobi na tym... Manchester United Borussia Dortmund awansowała do finału Ligi Mistrzów. Zarobi na tym... Manchester United Lament w Parku Książąt. Borussia Dortmund w finale Ligi Mistrzów! [WIDEO] Lament w Parku Książąt. Borussia Dortmund w finale Ligi Mistrzów! [WIDEO] Niewypał transferowy wróci do Legii Warszawa. Klub go nie chce Niewypał transferowy wróci do Legii Warszawa. Klub go nie chce Manchester United wybrał nowego trenera?! Negocjacje z „topowym kandydatem” Manchester United wybrał nowego trenera?! Negocjacje z „topowym kandydatem” Josué rozczarowany postawą Legii Warszawa. „Do samego końca na to liczył” Josué rozczarowany postawą Legii Warszawa. „Do samego końca na to liczył” Lukas Podolski zapowiedział koniec kariery. „Po tym skończę” Lukas Podolski zapowiedział koniec kariery. „Po tym skończę”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy