Rozchwytywany Kamil Glik. HITOWY transfer?!

Według informacji WP SportoweFakty Kamil Glik znajduje się na celowniku m.in. finalisty Ligi Mistrzów Tottenhamu Hotspur. Z odejściem Polaka nie chce się jednak pogodzić AS Monaco, które w zamian za pozostanie oferuje mu nowy kontrakt i podwyżkę.

31-latek, podobnie jak całe AS Monaco, nie ma za sobą najlepszego sezonu. Etatowy reprezentant „Biało-Czerwonych” popełniał mnóstwo błędów w obronie, co nie ułatwiało walki o pozostanie w Ligue 1. Ostatecznie jednak jego drużyna utrzymała się na najwyższym szczeblu rozgrywek we Francji i jej planem jest zmazanie plamy na honorze. Według najnowszych doniesień udziału w tym może nie wziąć środkowy obrońca.

WP SportoweFakty przekazało bowiem, że o pozyskanie Kamila Glika walczą Inter Mediolan, Tottenham Hotspur, Roma i Manchester United. Pierwsze rozmowy z władzami monakijskiego klubu już miały się odbyć i wszystko wskazuje na to, że Polak pozytywnie zapatruje się na przeprowadzkę.

Świadczy o tym fakt, że jego obecny pracodawca natychmiast zaoferował mu nowy kontrakt, który łączyłby obie strony do 30 czerwca 2022 roku, a ponadto lepsze warunki finansowe. W ramach nowej umowy miałby on inkasować 3,8 miliona euro. Na tym nie koniec. Jeśli Radamel Falcao opuści zespół, co jest wielce prawdopodobne, defensorowi zostanie powierzona opaska kapitańska. Na razie nie wiemy, jak na to wszystko zareagował 31-latek.

Faworytem do jego pozyskania wydają się rzymianie, których szeregi na szczeblu dyrektorskim nie tak dawno wzmocnił Gianluca Petrachi. To właśnie Włoch odpowiadał za sprowadzenie Kamila Glika do Torino, gdzie otrzymał ogromną szansę do wypromowania.

Wstępnie, w przypadku fiaska negocjacji w sprawie nowej umowy, AS Monaco miałoby oczekiwać za swojego zawodnika ponad 20 milionów euro.