Rúben Amorim nie rozmawiał z West Hamem United. W grę wchodzi przejęcie innego londyńskiego klubu

Rúben Amorim udał się ostatnio do Londynu na przeprowadzenie bezpośrednich rozmów z potencjalnym nowym pracodawcą. Media przekonywały, że w tym przypadku chodzi o West Ham United. Teraz wychodzi na jaw, że spotkał się on z przedstawicielami Chelsea - poinformował Pedro Sepúlveda.

Portugalczyk wykonywał na przestrzeni ostatnich sezonów bardzo solidną robotę na ławce trenerskiej Sportingu. Z tego też powodu znalazł się na celowniku mocniejszych europejskich ekip.

Długo jednak żadna z nich nie podejmowała zdecydowanych kroków w celu przejęcia 39-letniego trenera. W ostatnich tygodniach uległo to zmianie za sprawą pojawienia się w dużej mierze doniesień o jego potencjalnej przeprowadzce do Liverpoolu lub West Hamu United.

Pierwsi odpuścili ostatecznie walkę o względy Rúbena Amorima z uwagi na wysokie wymagania finansowe i postawili na tańszą opcję w postaci opiekuna Feyenoordu Rotterdam - Arne Slota.

Z kolei „Młoty” miały nawet nie wejść na zaawansowany etap rozmów, ponieważ ostatnie informacje o udaniu się przez Portugalczyka na rozmowy z nimi do Londynu okazały się fałszywe.

Przekonuje o tym Pedro Sepúlveda, uważając, że lot do stolicy Anglii odbył się za sprawą działań podjętych przez... Chelsea, która nosi się z zamiarem zwolnienia Mauricio Pochettino na rzecz zastąpienia go 39-latkiem.

Szkoleniowiec Sportingu przewijał się jako jeden z kandydatów do przejęcia „The Blues” od momentu zwolnienia Thomasa Tuchela. Za każdym razem władze ekipy ze Stamford Bridge wybierały jednak inne rozwiązanie, które nie przynosiło oczekiwanych rezultatów.

Ewentualne zagwarantowanie sobie usług Amorima przez Chelsea lub jakikolwiek inny zespół będzie się wiązało z poniesieniem sporych wydatków. Po pierwsze wykupienie go z klubu z Lizbony wymaga wyłożenie około 20 milionów euro.

Ponadto on sam oczekuje zarobków na poziomie 10 milionów euro i otrzymania identycznej sumy w ramach bonusu za złożenie podpisu pod długoterminowym kontraktem.