Według wspomnianej niemieckiej stacji telewizyjnej klub znany z wypromowania takich talentów, jak Manuel Neuer, Mesut Özil czy Leroy Sané walczy o przetrwanie i dalszy byt w profesjonalnych rozgrywkach.
Po spadku z Bundesligi w poprzedniej kampanii w obecnej zespół radzi sobie jeszcze gorzej. Istnieje realne widmo drugiej degradacji z rzędu, którego klub mógłby już nie przeżyć.
Jeśli najczarniejszy scenariusz się ziści, wówczas ekipa z Gelsenkirchen nie otrzyma licencji na udział w następnym sezonie.
To wynik ogromnych długów, jakie zostały wygenerowane na przestrzeni ostatnich lat. Zarząd doprowadził do takiej sytuacji, że deficyt sięga 165 milionów euro.
Zgodnie z regulaminem ligi trzeciego szczebla taki uczestnik nie ma prawa rywalizować w spotkaniach o punkty. Co więcej, Schalke zostanie zmuszone do zaczęcia wszystkiego od zera i rozpoczęcia zmagań w zestawieniu amatorów.
To brutalny sygnał wysłany w stronę wiernych kibiców „Górników”, którzy plasują się na podium w całych Niemczech pod względem frekwencji na trybunach. Co mecz na domowe spotkania przychodzi lekko ponad 60 tysięcy fanów.
Obecnie podopieczni Karela Geraertsa plasują się na 15. miejscu w 2. Bundeslidze z dorobkiem 20 punktów.