Sergio Romero chce powalczyć o odejście z Manchesteru United już teraz

Manchester United podczas letniego okna transferowego nie ułatwił Sergo Romero odejścia i w efekcie pozostał on na Old Trafford. Teraz bramkarz stara się rozwiązać swoją umowę.

Doświadczony Argentyńczyk przez pięć sezonów pełnił rolę zmiennika Davida de Gei i wywiązywał się ze swojej roli perfekcyjnie. Gdy do klubu z wypożyczenia wrócił jednak Dean Henderson, spadł on w hierarchii Ole Gunnara Solskjæra.

Mając to wszystko na uwadze, wydawało się, że 33-latek zmieni pracodawcę. Zainteresowanie jego angażem wykazywały w końcu Aston Villa, Valencia czy jeden z przedstawicieli Major League Soccer.

W ostatni dzień okna transferowego ofertę ze Sergio Romero złożył także Everton. Jak donosiło wtedy „The Athletic”, Carlo Ancelotti chciał go wypożyczyć za dwa miliony funtów, wyrażając jednocześnie gotowość pokrywania pełnego wynagrodzenia gracza, które wynosi około 70 tysięcy funtów tygodniowo.

Decyzja Manchesteru United była odmowna. Dlaczego? „Czerwone Diabły” dążą do definitywnego rozstania z golkiperem i to sprawiło, że wycenili go na kwotę ośmiu milionów funtów.

Zważywszy na wiek gracza i jego status rezerwowego w ostatnich latach, trudno spodziewać się, aby jakikolwiek klub wyłożył za niego taką kwotę, tym bardziej teraz, gdy realną opcją na ten moment są jedynie Stany Zjednoczone.

W efekcie, nie czekając do wygaśnięcia umowy (30 czerwca 2021 roku), Romero miał poprosić swojego pracodawcę o zakończenie współpracy już teraz. Aby ułatwić zadanie, jest on ponoć gotów zrzec się należnego mu wynagrodzenia w wysokości 1,5 miliona funtów.

96-krotny reprezentant Argentyny dostępu do bramki Manchesteru United bronił 61 razy i w tym czasie zachował 39 czystych kont. W ostatnich meczach w jego roli zastępował go Lee Grant, więc wydaje się, że strony są coraz bliżej rozstania.

Wcześniej przeciwko takiemu traktowaniu Romero zaprotestowała jego żona.