Simone Inzaghi narzeka na wybór sędziego. Sandro Tonali ripostuje

Już dzisiaj o godzinie 21:00 Inter Mediolan zmierzy się z Milanem. Przed meczem Simone Inzaghi wyraził swoje obawy dotyczące postawienia przez UEFA na francuskiego arbitra. O to zapytany na konferencji prasowej zostali Stefano Pioli i Sandro Tonali. Ten drugi pośpieszył z ripostą.

Derby Mediolanu cieszą się oddzielną historią, a spięcia między piłkarzami to norma. Wystarczy przypomnieć o wymianie zdań Romelu Lukaku ze Zlatanem Ibrahimoviciem.

Po pierwszym meczu nikt z obozu „Rossonerich” nie był w najlepszych humorach. Zespół przegrał bowiem 0:2.

Dziś podopiecznym Stefano Piolego nie brakuje motywacji, aby wyrównać stan dwumeczu, a następnie wejść do wielkiego finału Ligi Mistrzów.

Przed zawodami Simone Inzaghi narzekał na wybór arbitra głównego, podkreślając, że po stronie przeciwnika gra aż czterech Francuzów, a UEFA mianuje Clémenta Turpina.

O tę wypowiedź zapytani podczas konferencji prasowej zostali Stefano Pioli i Sandro Tonali. Ten pierwszy nie wiedział za bardzo, co powiedzieć. Nim szkoleniowiec udzielił wypowiedzi, piłkarz zwrócił się do Piolego, podgrzewając przy okazji nieco atmosferę.

– Nie mamy żadnego problemu z wyznaczeniem francuskiego sędziego z czterema francuskimi zawodnikami Milanu w składzie. Mamy pełne zaufanie – powiedział Inzaghi z dużą dozą ironii.

Co na to Tonali?

– Francuski arbiter? Następnym razem trzeba znaleźć kogoś bez narodowości – stwierdził pomocnik Milanu.

Początek o godzinie 21:00.