Skandal w Pucharze Niemiec. Piłkarz HSV zaatakował kibica na trybunach [WIDEO]

Hamburger SV zakończył na pierwszej rundzie swoją przygodę z Pucharem Niemiec. W mediach nie mówi się jednak zbyt wiele na temat ich porażki z Dynamem Drezno (1:4), a wszystko przez kuriozalne zachowanie Toniego Leistnera, który po meczu zaatakował kibica na trybunach.

Jedna z najbardziej utytułowanych niemieckich drużyn ma olbrzymi problem z wywalczeniem awansu do krajowej elity po zaliczeniu z niej pierwszego historycznego spadku w sezonie 2016/2017.

Przedstawiciele HSV głęboko wierzą, że ich trzecie podejście do zajęcia miejsca premiowanego grą w Bundeslidze zakończy się sukcesem.

Trzeba jednak zaznaczyć, że nie udało im się w dobrym stylu rozpocząć obecnych rozgrywek, ponieważ już w pierwszej rundzie DFB Pokal musieli uznać wyższość spadkowicza 2. Bundesligi - Dynamo Drezno i tym samym mogą teraz skupić się wyłącznie na walce o ligowe punkty.

W Polsce nie mówiłoby się zapewne zbyt wiele o tym pojedynku, gdyby nie sytuacja mająca miejsce po jego zakończeniu, kiedy to Toni Leistner przerwał wywiad udzielany stacji Sky, aby wskoczyć na trybuny i zaatakować jednego z sympatyków rywali.

Ten miał wykrzykiwać w jego kierunku różnego typu obelgi, których najwyraźniej nie miał ochoty słuchać defensor urodzony w Dreźnie i reprezentujący w przeszłości barwy Dynama w latach 2010-2014 (z półroczną przerwą na wypożyczenie do Hallescher FC).

Letni nabytek HSV poniesie zapewne wkrótce poważne konsekwencje swojego czynu i nie wystąpi w przynajmniej kilku najbliższych spotkaniach ekipy z Hamburga.