Śląsk Wrocław: Czterech zawodników, którzy najbardziej rozczarowali w sezonie 2022/2023 Ekstraklasy

Śląsk Wrocław: Czterech zawodników, którzy najbardziej rozczarowali w sezonie 2022/2023 Ekstraklasy fot. Marcin Karczewski / PressFocus
Redakcja
Redakcja
Źródło: Transfery.info

Śląsk Wrocław na trzy kolejki przed końcem rozgrywek Ekstraklasy jest bliski spadku. W zespole zawodzą prawie wszyscy, jednak są piłkarze, którzy rozczarowują w sposób szczególny.

Gdy przeanalizuje się kadrę „Wojskowych”, to od razu można dostrzec, że znajdujące się tam nazwiska nie rzucają na kolana, jednak z pewnością na papierze nie zasługuje ona na znalezienie się w pierwszej lidze, a obecnie wszystko na to wskazuje. Na trzy kolejki przed końcem zmagań Śląsk zajmuje w tabeli szesnastą pozycję z czterema punktami straty do bezpiecznej pozycji (właściwie pięcioma, ponieważ ma on gorszy bilans bezpośrednich meczów od Korony Kielce).

Wśród największych rozczarowań w drużynie należy wymienić: Michała Szromnika, Caye Quintanę, Martina Konczkowskiego czy Matiasa Nahuela.

Ten pierwszy z wyżej wymienionych latem został przez Ivana Djurdjevicia mianowany kapitanem i rozpoczął sezon jako golkiper numer jeden. Spisywał się niestety beznadziejnie, a miarka przebrała się po spotkaniu jedenastej kolejki przeciwko Warcie Poznań (0:2). Wówczas 30-latek, wychodząc do dośrodkowania, wypuścił piłkę z rąk, co wykorzystał Enis Destan, wyprowadzając rywali na prowadzenie. Od tego momentu bramki Śląska bronił Rafał Leszczyński, który przyszedł do klubu latem z Chrobrego Głogów wraz z trenerem Ivanem Djurdjeviciem. Również i jemu zdarzały się pomyłki, lecz potrafił też popisywać się fantastycznymi interwencjami, jak chociażby w ostatnim zwycięskim dla wrocławian starciu z Lechem Poznań (2:1). W związku z tym 30-latek wygrał rywalizację o miejsce między słupkami, choć to od Szromnika jako kapitana drużyny należało oczekiwać zdecydowanie więcej.

Nowy szkoleniowiec Śląska, Jacek Magiera, niespodziewanie dał temu drugiemu szansę odkucia się w ostatnim spotkaniu z Jagiellonią Białystok (1:1). Golkiper nie zdołał obronić żadnego strzału, trudno go winić za straconego z rzutu karnego gola, ale też nie wniósł spokoju do poczynań swojego zespołu. W końcu to po jego błędzie przy wyjściu na przedpole „Wojskowi” mogli przegrywać już od trzynastej minuty. Ciekawe, czy zachowa miejsce między słupkami na następny mecz z Wisłą Płock.

Natomiast Caye Quintana okazuje się być jednym z największych rozczarowań wrocławian w ostatnim czasie. Został sprowadzony latem 2021 roku z Cadizu i otrzymał bardzo sowitą pensję, drugą najwyższą w zespole, liczącą ponad siedemdziesiąt tysięcy złotych. Więcej pobiera tylko Erik Exposito. Już w poprzedniej kampanii 29-latek zawodził, zdobywając tylko dwie bramki w dwudziestu pięciu meczach. Można było oczekiwać, że w nowym sezonie podniesie poziom swojej gry i udowodni, że zasługuje na tak wysokie pobory. W obecnych rozgrywkach prezentuje się jednak jeszcze gorzej, wystąpił tylko osiemnaście razy, ani razu nie trafiając do siatki. W dodatku po meczu z KKS-em Kalisz wylała się na niego fala krytyki za jego nieprofesjonalną postawę podczas rozgrzewki, za co Śląsk ukarał go grzywną. Następnie dwudziestego pierwszego kwietnia decyzją klubu został zesłany do rezerw z powodu słabej dyspozycji sportowej oraz kwestii dyscyplinarnych.

Z pewnością po sezonie „Wojskowi” spróbują się Quintany pozbyć, ale nie musi się to udać, bo jego kontrakt obowiązuje jeszcze przez rok, a w innym miejscu mógłby nie otrzymać równie wysokiej gaży.

Z kolei Martin Konczkowski przychodził na Dolny Śląsk jako solidny ligowiec o uznanej marce po pięcioletnim pobycie w Piaście Gliwice. Wydawało się, że z miejsca zajmie miejsce na prawej obronie, a tymczasem początkowo przegrywał rywalizację z Patrykiem Janasikiem, czyli piłkarzem, przynajmniej teoretycznie, dużo od siebie słabszym. Kiedy 29-latek pojawia się już na boisku, to zdecydowanie nie zachwyca. W dwudziestu meczach zanotował tylko dwie asysty, nie będąc także pewnym punktem defensywy.

Z zawodnika solidnego stał się w najlepszym wypadku przeciętnym, o co przed rozpoczęciem sezonu nikt go nie podejrzewał.

Ostatni z wytypowanych graczy to Matías Nahuel. Latem na zasadzie wolnego transferu przeniósł się z CD Tenerife do Śląska Wrocław. W większości przypadków wybiegał on w podstawowym składzie swojego zespołu, lecz niewiele dobrego można na jego temat powiedzieć. Dwadzieścia sześć meczów, jeden gol, jedna asysta oraz generalnie niezbyt dobre wrażenie, o to bilans Hiszpana. Z pewnością nie stał się ostoją linii pomocy „Wojskowych”, dostosowując się poziomem do gry zespołu. To właśnie jego beznadziejne dośrodkowanie z rzutu wolnego z ostatniego spotkania z Radomiakiem Radom zostało nazwane idealnym podsumowaniem występów wrocławian w tym sezonie.

Zapewne też można je uznać za dobrą konkluzję dotychczasowego pobytu 26-latka na Dolnym Śląsku.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski „Wisła Kraków polskim Bayerem Leverkusen”. Ta statystyka idealnie to pokazuje „Wisła Kraków polskim Bayerem Leverkusen”. Ta statystyka idealnie to pokazuje Kamil Grosicki po porażce w finale Pucharu Polski Kamil Grosicki po porażce w finale Pucharu Polski Euforia trenera Alberta Rudé. Śpiewał razem z całą trybuną kibiców Wisły Kraków [WIDEO] Euforia trenera Alberta Rudé. Śpiewał razem z całą trybuną kibiców Wisły Kraków [WIDEO] Prezes Pogoni Szczecin krótko po przegranym finale Pucharu Polski. „Niech udadzą się na emeryturę, niepłatną” Prezes Pogoni Szczecin krótko po przegranym finale Pucharu Polski. „Niech udadzą się na emeryturę, niepłatną” To piłkarze Pogoni Szczecin usłyszeli od kibiców po przegranym finale Pucharu Polski To piłkarze Pogoni Szczecin usłyszeli od kibiców po przegranym finale Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy