Solskjær po przegranej Manchesteru United z Watfordem

Pierwsza połowa spotkania na Vicarage Road zakończyła się bezbramkowym remisem. Druga część gry rozpoczęła się od błędu Davida de Gei, który przepuścił stosunkowo lekki strzał Ismaïly Sarra. Chwilę później bramkę na 2:0, wykorzystując rzut karny, zdobył Troy Deeney.

- Patrząc na to, co zaprezentowaliśmy, nie zasłużyliśmy dzisiaj na zwycięstwo. Byliśmy zbyt wolni, mając piłkę przy nodze i zbyt wolni bez niej. Brakowało intensywności. Nie robiliśmy wystarczająco dużo, by odwrócić losy meczu. W takich sytuacjach trzeba być cały czas gotowym. W pierwszej połowie obie ekipy były powolne. Nie ryzykując, zostajesz ukarany. Oni zaryzykowali i stworzyli sobie okazje. W takich sytuacjach trzeba walczyć o każdy centymetr boiska i liczy się każda szansa bramkowa.

- Gol puszczony przez De Geę? To jedna z tych rzeczy. David dobrze prezentował się na treningach i był skoncentrowany. Był bardzo pewny siebie. Nie patrzę na to w żaden inny sposób - przyznał Solskjær po ostatnim gwizdku.

„Czerwone Diabły” z dorobkiem 25 punktów zajmują ósme miejsce w tabeli Premier League.