Southampton nie próżnuje. Już wytypowało następcę Ralpha Hasenhüttla

W ekipie „Świętych” nastąpiło niemałe trzęsienie ziemi. Drużyna od lat zajmuje miejsca w dolnej części tabeli, ostatnio przechodzi jednak przez kryzys, który doprowadził ją do miejsca w strefie spadkowej. Seria dziewięciu meczów z zaledwie jednym zwycięstwem i dwoma remisami nie napawała optymizmem, dlatego też kierownictwo klubu postanowiło sięgnąć po odważniejsze kroki.

Z posadą pożegnał się Ralph Hasenhüttl, a wraz z nim odszedł jego asystent. Tymczasowo w rolę menedżera wcielił się Rubén Sellés, klub już teraz szuka jednak osoby, która przejmie te stery na stałe.

Jak na razie za faworyta uznaje się Nathana Jonesa. Walijczyk zebrał już doświadczenie w niższych ligach, a szczególnie bliski jest mu Luton Town, który trenował w latach 2016-2019 i teraz od 2020 roku, odnotowując w międzyczasie krótki epizod w Stoke City.

Jego podopieczni radzą sobie dobrze w Championship, nadal licząc się w walce o awans do angielskiej ekstraklasy. Efekty jego pracy zwróciły uwagę działaczy z St Mary's Stadium, którzy zdaniem „The Athletic” są gotowi podjąć wyzwanie i spróbować sprowadzić go w trakcie sezonu.

Nathan Jones z pewnością nie będzie jedynym rozważanym kandydatem. Klub przygląda się również innym opcjom, a wśród nich znajdują się choćby Sean Dyche czy Marcelo Gallardo. Swoje szanse mają również dostępny od niedawna na rynku Steven Gerrard, a nawet... Mauricio Pochettino, który niegdyś prowadził już ekipę Southamptonu.