Po nieco ponad godzinie gry druga drużyna Olimpii prowadziła 6:1. Dokładnie w 66. minucie spotkanie zostało przerwane za sprawą… spadochroniarza, który wylądował niemal na samym środku boiska.
Sędzia prowadzący mecz podszedł do całej sprawy z humorem i pokazał intruzowi żółtą kartkę. Chwilę później, przy małej pomocy z niesieniem spadochronu, opuścił on murawę.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Olimpii II 6:3.
Ekipa z Elbląga z dorobkiem 47 punktów zajmuje ósme miejsce w tabeli IV ligi. Pisa jest dwunasta.