„Boski Diego”, przy całej jego boiskowej klasie, słynął z rozwiązłego życia. Mimo że miał żonę, w latach 80. spłodził syna z inną kobietą, modelką Cristianą Sinagrą. Diego, jak go nazwano, poszedł w ślady ojca i także próbował swoich sił w piłce nożnej.
Karierę rozpoczynał w akademii młodzieżowej SSC Napoli, z której trafił do Genoi. Jako 17-latek zjawił się na testach w Dunfermline Athletic, a chciały go wtedy również między innymi SL Benfica i Blackburn Rovers. Później kontynuował występy we włoskich drużynach z niższych lig, jak chociażby Cervia 1920 czy Venafro.
Diego Sinagra w ostatnich latach uprawiał także piłkę nożną plażową, grając w reprezentacji Włoch. Ostatecznie jednak powrócił do tradycyjnej odmiany tej dyscypliny sportu.
34-latek na początku listopada planował podróż do Argentyny w celu odwiedzin ojca, ale na przeszkodzie stanął pozytywny wynik na obecność koronawirusa. Z powodu choroby Włoch trafił na oddział intensywnej terapii.
Jak donosi Tancredi Palmeri, podczas pobytu w szpitalu zadzwonił do niego jeden z prezenterów telewizyjnych, aby dowiedzieć się, co czuje po stracie ojca. Jak się okazuje, Sinagra o czym nie wiedział i w ten oto sposób poznał brutalną prawdę o Diego Maradonie.
Musimy jednocześnie wiedzieć, że Maradona początkowo nie przyznawał się do dziecka, aż w 1993 roku sąd go wyręczył. Dopiero w 2016 roku były legendarny piłkarz oświadczył publicznie, że 34-latek jest jego synem. Od tego czasu panowie spotykali się ze sobą regularnie.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
