Szwoch wraca do zdrowia

U 22-letniego pomocnika w marcu wykryto arytmię serca, która uniemożliwiała mu kontynuowanie treningów. Kilka tygodni później Mateusz Szwoch przeszedł również załamanie nerwowe. By uniknąć zakończenia kariery w tak młodym wieku, w Zabrzu wykonano zabieg ablacji, który zakończył się powodzeniem. Jeśli konsultacja, która zaplanowana jest na końcówkę tego tygodnia, da pozytywne rezultaty, były piłkarz Arki Gdynia będzie mógł wrócić do treningów.

Piłkarza ze Stargardu Szczecińskiego cały czas wspierali piłkarze i pracownicy wicemistrza Polski. Na mecz z Lechem wybiegli na boisko w koszulkach z napisami "Szwochu, trzymaj się!" i "Cała Legia zawsze razem". - Pokazali, że w szatni jesteśmy jednością. Dziękuję im za ten gest - mówił po porażce. Pomocnik przyznał też, że był bardzo wzruszony, oglądając to w telewizji, oraz że podniosło go to na duchu.

22-latek wystąpił na boiskach T-Mobile Ekstraklasy w barwach Legii ośmiokrotnie. Sześć razy wychodził na boisko w pierwszej jedenastce. Trzy razy zagrał też w III lidze, raz wpisując się na listę strzelców. Jedynego gola zaliczył w wyjazdowym meczu z Polonią Warszawa, a trafienie zadecydowało o zwycięstwie 2:1.